1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
NDRP płuca prawego
Autor Wiadomość
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #1  Wysłany: 2011-01-19, 16:30  NDRP płuca prawego


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.



wITAM I PRZEPRASZAM ŻE TAK wAM SIĘ WSTĄCAM ale mam pytanie które mnie bardzo nurtuje. otóz u mojego taty w lipcu wykryto niedrobnokomórkowego raka płuca prawego oznaczenie C34.8 określa to nowotór złośliwy lecz tato upiera się, że jest to guz niezłośliwy czy tak może być???? czy ze względu NA DUŻE ROZMIARY MOŻE BYĆ KWALIFIKOWANY DO TEJ GRUPY??? TATA JEST po badaniach jednak nie ma jeszcze wypisu, zakonczyl chemioterapie schematu PN w celu zmniejszenia guza i przygotowania do operacji, a dzis dostałam informacje że ma być poddany radioterapii. sama nie wiem co o tym myśleć proszę o jakieś informacje??? z góry dziękuje :)

[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2011-01-19, 16:50 ]
Zgodnie z Regulaminem Forum wydzielam post do osobnego wątku.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2011-01-19, 16:52  


Niedrobnokomórkowy rak płuca jest niewątpliwie nowotworem złośliwym.

Jeśli chcesz, abyśmy wypowiedzieli się nt. sposobu leczenia Taty, potrzebne będą wyniki TK przed rozpoczęciem chemii i po zakończeniu wszystkich cykli, informacje o ewent. przerzutach do narządów odległych, obecnym stanie ogólnym.
_________________
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #3  Wysłany: 2011-01-19, 19:55  niedrobnokomórkowy rak płuca prawego i co dalej


Witam jestem na tym forum nowa i nie wiem jak mam się odnależć :( w lipcu 2010 roku u mojego taty zdiagnozowano niedrobnokomórkowy rak płuca prawego oznaczenie C34.8, zawsze tato chodzi sam do lekarza i wydaje mi sie ze nie zawsze mowi nam prawdę. według oznaczenia to nowotwór złośliwy ale tato upiera sie ze nie ma komórek rakowych. nie znam sie na medycynie i nie wiem co o tym sądzić. w dodataku miał cykl chemii schematu PN i mail być operowany. dziś sie okzało że guz zmniejszyl się o 30% ale zalecono mu jeszcze radioterapie. nie wiem co jest grane proszę o fachową wypowiedz. wielkie dzięki za wszystko :|

[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2011-01-19, 20:12 ]
Scalam post do istniejącego już Twojego wątku - tutaj opisuj Waszą historię choroby. Pozdrawiam.

Dodano: 2011-01-19, 20:20
przepraszam powielilam posta. jak tylko bede miala opis TK to go wrzucę bo ostatniego wypisu tata jeszcze nie ma albo go przed nami ukrywa :( czy to możliwe zeby lekarz nie powiedzial tacie o powadze jego stanu zdrowia??? i jak z nim porozmawiać??? jestem zdezorientowana i nie wiem co robić :(
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #4  Wysłany: 2011-01-19, 20:24  


gudzia
dobrze,że guz się zminiejszył :) ,natomiast żeby uzyskać więcej odpowiedzi musisz przedstawić więcej wyników,jaki stopień zaawansowania,wyniki tk,mri czy inne,bez tego nasi fachowcy ci nie pomogą
pozdrawiam cieplutko
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #5  Wysłany: 2011-01-19, 20:27  


Lekarz powinien poinformować pacjenta o jego stanie zdrowia i leczeniu. Ale jest to tylko teoria. Jak było tutaj - skoro Ty nie wiesz, to my tym bardziej.
Ale oczywiście jest możliwe, że lekarz nie powiedział tacie o tym, jak poważny jest jego stan.

To jak z nim porozmawiać wiecie chyba najlepiej Wy, jego rodzina. Niektórzy lubią wiedzieć wszystko od początku do końca, znać szczegóły i rokowania, a niektórzy wolą żyć w nieświadomości.
_________________
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #6  Wysłany: 2011-01-19, 20:48  


w poniedziałek tato jedzie po sierowanie na radioterapie i wtedy powinien dowieźć wszystkie dokumenty. cięzko mi jest to wszystko kontrolować ponieważ mam malutkie dziecko i nie zawsze mam z kim go zostawić. ogolny stan taty jest bardzo dobry funkcjonuje jak kazdy człowiek i Ci którzy nie wiedzą nie są w stanie określić że jest chory.

mam jeszcze takie pytanie przy wszystkich podstawowych badaniach przed chemią tata ma oznaczenie C2 czy ma to jakieś znaczenie czy też nie??
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #7  Wysłany: 2011-01-19, 22:31  


Najprawdopodobniej chodzi o : G-stopień złośliwości histologicznej.
G1-niski, G2-średni, G3-wysoki.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #8  Wysłany: 2011-01-20, 11:07  


takie jeszcze tylko pytanie zanim wrzuce wyniki czy po chemii a potem po radioterapii opercja jest możliwa??
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #9  Wysłany: 2011-01-20, 11:09  


Stosuje się chemioterapię, która ma na celu zmniejszenie masy guza przed operacją.
_________________
Andrzej W.
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #10  Wysłany: 2011-01-20, 11:24  


tak tata jest juz po 3 cyklach chemii i byl na badaniach dopiero wmponiedzialek bede miala wypis zeby wam go podac, ale jak tato dwonil to powiedzieli ze teraz ma miec radioterapie, a guz sie zmniejszyl czy to tez moze byc przygotowanie do operacji czy juz tylko leczenie takie zachowawcze
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #11  Wysłany: 2011-01-20, 15:09  


Jeżeli po trzech chemiach będzie radioterapia to nie będzie operacji, czyli jest to terapia paliatywna.
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #12  Wysłany: 2011-01-21, 22:46  


Hej witam mam poczęści wyniki badań i prosze o odniesienie sie do nich

w lipcu pierwsza tomogtafia

Guz wnęki prawego płuca szerzący sie naciekowo na górny płat siegając szczytu płuca. łączne wymiary 72mmX82mm. podejrzenie wnikania guza do prawego oskrzela głównego (lub ucisk i modelowanie ściany oskrzela od góry). Miąższ płuc bez zmian przerzutowych. powiększona wężly chłonne śródpiersia do 25 mm.

USG

Wątroba niepowiększona normoechogeniczna, bez zmian ogniskowych. drogi zółciowe niepowiększone. Pęcherzyk żółciowy przeciętnej wielkości bez cech wewnętrznych. Trzustka niepowiększona bez zmian ogniskowych. przewód trzustkowy nieposzezony. pola nadnerczy bez zmian patologicznych. śledziona prawidłowej wielkości, jednorodna, nerki prawidłowej wielkości i położeniu o gładkich zarysach, bez cech kamicy i zastoju, bez zmian patologicznych. pęcherz niewypełniony. Wolnego płynu nie stwierdzono.

nie mogę doczytac bronchoskopii
ale krtań i tchawica prawidłowa. i jeszcze z takich istatnych rzeczy. po stronie prawej w oskrzelu głównym (w poblizu tchawicy) widoczne patologiczne masy guza, które zamykają całkowice światło. i tyle wiem był brany wycinek i robiony BACC (BACC wyszedł prawidłowo tzn ujemny)

przez te badania zakwalifikowano tate do operacji w WAM-ie i tam odmównio operacji ponieważ cytuje według kolejnej bronchoskopii wyszło że guz jest w odleglości mniejszej niz 1 cm od tchawicy.

i potem były te chemie 3 cykle i badania których wyniki bede miala po niedzieli i decyzja o radioterapii. moze ktos mi przyblizy co się dzieje.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #13  Wysłany: 2011-01-22, 08:51  


Rak uznano za nieoperowalny, czyli nieuleczalny.
Jak wyżej pisałem, pozostał tylko schemat terapii paliatywnej.
Niestety.
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #14  Wysłany: 2011-01-22, 09:06  


tylko dziwi mnie taka rzecz, że mimo iż pisało, że jest nieoperacyjny skierowany był tato na operacje własnie po tych badaniach :( i tylko ten 1 cm był powodem nie odbycia się operacji

Dodano: 2011-01-22, 15:28
hej tak szukam i szperam po internecie bo cięzko jest mi się pogodzic z informacją, że nic się nie da zrobić :( i czytam że są przypadki gdzie po chemii i radioterapii pacjenci poddani byli zabiegowi operacyjnemu :) nie wiem czy powinnam sie z tego cieszyc ale jakies swiatelko w tunelu jest.

i juz doszłamco znaczy C2 przy wynikach taty: brak przewrzutów odległych, powiększone pobliskie węzłych chłonne i że guz jest duży przkeraczający granice semgentu :) z niecierpliwoscia czekam na wypis ze szpitala. może ktoś jeszcze mogłby sie wypowiedzieć na ten temat :) byłabym wdzięczna :)

[ Dodano: 2011-01-22, 16:34 ]
:uuu:
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #15  Wysłany: 2011-01-23, 10:03  


dziś jadę do taty i spisze sobie wyniki BACC bo juz sama nie wiem co ważniejsze czy wyniki z bronchoskopii czy tez BACC :)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group