Witajcie,
To mój debiut na forum - mam nadzieję, że nie dubluję tematu
U mojej mamy w 2000 r. wykryto przewodowego naciekającego raka piersi Bloom II, 20x18x20 mm.
Przeszła mastektomię, następnie sześć cykli chemioterapii schematem CMF i pięć lat hormonoterapii Tamoksifenem.
Do tej pory nie wykryto ani wznowy ani przerzutów.
W dokumentacji widnieje oznaczenie pT2N0.
Mama nigdy nie miała oznaczonych żadnych receptorów - nie wiem, być może 13 lat temu się tego jeszcze nie robiło.
I w związku z tym mam pytanie: czy po tylu latach zdrowia/regresji warto zbadać te receptory?