Moja teściowa została skierowana na oddział pulmonologiczny gdzie wykonano badania. Jeden z lekarzy sugerował na podstawie dostępnych wyników że jest to zaawansowana choroba nowotworowa która jest (jak zrozumiałem) mało rokująca na wyleczenie. Inny mocno łagodził tą sugestię przed wynikami his- pat. Wiem że są już dwa wyniki chyba z his- pat ujemne trzeci ma być za 6 tygodni. Na wizytę kontrolną w poradni pulmn. jestem umówiony dopiero za tydzień. Dostępne wyniki badań które według mnie są ważne (odczytałem z karty informacyjnej) to:
1. OB 46/62
2. Bronchoskopia- Krta, tchawica bez zmian. Ostroga główna ostra ustawiona centralnie. Lewe drzewo oskrzelowe bez zmian.Ujście okrzela płata środkowego spłaszczone. Ucisk z zewnątrz. W ujściu tym stwierdza się rozpulchnioną błonę śluzową Zmiejsca tego pobrano do badania materiał szczoteczkowy oraz aspirat oskrzelowy.
3. CT klp - Badanie wykonano w opcji spiralnej warstwami 5mm i 2,5mm przed ipo podaniu lomeronu z wtórnymi rekonstrukcjami wielopłaszczyznowymi i objetościowymi. Przywnękowo po prawej stronie (dolny biegun) widoczna jest masa guza o średnicy ok. 18mm, która powoduje niedrożność oskrzela płata środkowego i niedodmę tego płata. w sródpiersiu obecność powiękrzonych węzłów chłonnych około tchawicznych, rozwidlenia tchawicy (19x12), W okienku aortalno płucnym(do 12mm) oraz wnękowych po stronie prawej (15x11mm). Po lewej stronie we wnęce węzły nie powiękrzone ( do 10mm).
4. USG j. brzusznej według mnie standartowe (bez zmian).
5. Morfologia w granicach norm.
Pacjentka czuje się jak mówi jak "szesnastka" choć ma 72 lata lecz ostatnio mocno się "postarzała". Jest nieświadoma swojej choroby.
Teraz moje pytanie: czy są szanse że nie jest to nowotwór? W rozpoznaniu lekarz napisał: nacieczenie płata środkowego. Bardzo proszę nich ktoś nam odpowie prosto, bez owijania ( jeżeli się da na tym etapie) wyników jakie są szanse wyleczenia (przeżycia). Jeżeli ktoś mi to prościej wyjaśni będę bardzo wdzięczny. Z góry dziękuję za opinie. wypowiedzi, podzielenie się doświadczeniami.
Nie chcę być złym prorokiem ale wygląda to na raka płuca. Powiększone węzły chłonne mogą być odczynowe i lepiej żeby tak było bo zajęcie węzłów chłonnych przez nowotwór oznacza, że choroba jest już znacznie zaawansowana. Tendencje do naciekania mają zmiany złośliwe.
Żeby mówić o możliwości wyleczenia teściowa musi zostać zakwalifikowana do zabiegu inaczej wasze szanse wyglądają tak sobie.
Co do badania histo-pat jeśli choć w jednym preparacie znalezione zostaną komórki raka to już wystarczy żeby potwierdzić diagnozę choroby nowotworowej.
Przykro mi bardzo.
Jest guz i przerzuty do węzłów chłonnych więc wszystko wskazuje, że jest to rak.
W zależności od tego jaki to jest rodzaj nowotworu, bedzie można powiedzieć o leczeniu.
Każdy rodzaj nowotworu płuc jest złym wskaźnikiem rokowniczym, jednak obecne możliwości leczenia są w stanie spowolnić, powstrzymać lub cofnąć proces nowotworowy.
Leczenie będzie zależało od rodzaju, stanu ogólnego zdrowia i chorób współistniejących.
Przykro mi, że nie mam dobrych wiadomości.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Dzięki za te niedobre ale zapewne prawdziwe wiadomości. Będę jeszcze prośił zapewne o dalszą pomoć po kolejnej wizycie u lekarza w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję że bedą już wszystkie his tapy. bo czas [przytej chorobie jest chyyba bardzo ważny.
Pozdrawiam Tomasz.
Prośba o [pomoc w odczytaniu wyników - dalsza pro&a
Dziękuję bardzo za odpowiedz na moją prośbę w sprawie wyników teściowej i oczywiście mam dalszą prośbę o poradę co do dalszego postępowania. Dzisiaj dostałem wyniki his-pat od lekarza z oddziału pulmonologi w których nie ma komórek nowotworowych wdług lekarza prowadzącego. Wyniki są następujące:
1 Masy śluzowe, komórki nabłonka migawkowego oskrzela i mtaplastycznego płaskiego, makrofagi, granulocyty, limfocyty.
2 Sluz, komórki nabłonka migawkowego oskrzela, pojedyńcze limfocyty.
Trzeci wynik o którym pisałem wcześniej że ma być za 6 tygodni jak się dzisiaj dowiedziałem byl pobierany w kierunku gruźlicy więc jest chyba mało prawdopodobny zatem mało ważny. Ponawiam zatem pytanie: czy są szanse że nie jest to nowotwór? Dzisiaj po ponownym zdjęciu rtg klp na którym podobno widać minimalną poprawę w porównaniu ze zdjęciem z 28.12.2010 zaproponowano nam ponowną bronchoskopię za 3 tygodnie lub wizytę u terakochirurga. Wybraliśmy tą drugą wersję, lecz po wizycie w poradni znów wątpliwości czy czekać na wizytę u poleconego lekarza do piątku czy pójść do pierwszego dostępnego jutro i nie tracić czasu. Bardzo! bardzo! proszę o radę!!!!! i DZIĘKUJĘ
Czytałem gdzieś ostatnio o tej metodzie diagnozy, może zaproponuje ją torakochirurg, lecz moja najważniejsza wątpliwość na chwilę obecną to to czy możemy czekać z tą wizytą do piątku bo jest jeszcze poniedziałek? Pozdrawiam Tomasz.
Ja bym z ciekawości poszła jutro i zapytała o BAC i ogólnie o opinię. Zawsze możecie też iść normalnie w piątek do drugiego lekarza, co dwie opinie to nie jedna.
Ale zadecydować musicie sami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum