Najpierw powinieneś spokojnie poczekać na wynik badania histopatologicznego. Nic dziwnego w tym, że się denerwujesz, niemniej jednak nerwy w niczym nie pomogą. Za wcześnie szukać chirurga - onkologa. Zresztą jeśli zmianę trzeba będzie wyciąć zrobi to pewnie zwyczajny chirurg "miękki", oczywiście z zachowaniem odpowiedniego marginesu. Większość zmian guzowatych w naszym układzie pokarmowym to zmiany łagodne, niemniej jednak te mogą ulec zezłośliwieniu. Czekamy i trzymamy kciuki.