1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak krtani plaskonablonkowy G3 naciekajacy. |
marzena66
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 3739
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-03-06, 20:14 Temat: Rak krtani plaskonablonkowy G3 naciekajacy. |
Myaka napisał/a: | A moze warto i powinna miec? |
Nie potrzeba, chora jest pod opieką lekarza onkologa, jest dobrze prowadzona więc nie trzeba na razie szukać gdzie indziej. Na razie leczenie jest prowadzone i trzeba czekać na efekty.
pozdrawiam |
Temat: Rak krtani plaskonablonkowy G3 naciekajacy. |
marzena66
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 3739
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-03-05, 19:17 Temat: Rak krtani plaskonablonkowy G3 naciekajacy. |
Myaka napisał/a: | Czy jest szansa na to aby chemioterapia i radioterapia zadzialaly tak aby nadawalo sie to kiedys do operacji? |
Nie wiem, nikt nie wie jak zadziała leczenie na chorego, mamy tutaj trochę mało danych tylko jedno TK, sprzed leczenia?, po leczeniu?, dobrze by było jakbyś wstawiła cały wynik histopatologiczny. Nie wiemy jakie jest leczenie, jak paliatywne to niestety nie z nadzieją na wyleczenie, jeśli leczenie radykalne to trzeba poczekać na efekty i zobaczyć co pokażą kolejne badania obrazowe, wtedy więcej da się coś powiedzieć.
Czy było robione RTG, TK płuc?, jak tam wygląda, nie ma przerzutów?, czy było robione usg, TK jamy brzusznej? a może badanie PET?
Tutaj jest trochę źle bo mamy mnóstwo węzłów chłonnych mocno powiększonych co raczej wskazuje na charakter przerzutowy tych węzłów a to niestety grozi ryzykiem rozsiewu raka dalej, bo węzłami rak rozprzestrzenia się po organizmie tworząc nowe ogniska. Nie wiemy czy nie ma przerzutów odległych, czy są, brak tutaj wyników a od tego zależą rokowania, od tego też zależy czy byłaby szansa na jakąś operację jeśli zmiany w krtani by się bardzo zmniejszyły ale nic nie da usunięcie ogniska pierwotnego jak byłyby przerzuty odległe. Sama widzisz, że to tylko gdybanie bo mamy zbyt mało danych. Nie chce Ci odbierać nadziei ani dawać nadzieję ale według mnie na razie słabe są szanse na operację, trzeba poczekać co pokażą kolejne badania.
pozdrawiam |
Temat: Rak krtani plaskonablonkowy G3 naciekajacy. |
marzena66
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 3739
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-03-05, 17:56 Temat: Rak krtani plaskonablonkowy G3 naciekajacy. |
Myaka napisał/a: | Chora ma widoczne guzy ba szyji, chrypke dosyc duza i bol przy przelykaniu. |
Te guzy to mogą być jeszcze pozostałe powiększone węzły, ból długo się utrzymuje, po radioterapii jeszcze tak będzie, dostaliście zalecenia czym płukać, co robić żeby trochę ulżyć chorej?
Czy przeciwbólowo dobrze jest chora zabezpieczona?, jeżeli jeszcze boli mimo leków to trzeba porozmawiać z lekarzem co można jeszcze dołożyć żeby nie bolało, czym płukać, czym nawilżać, powinno być w zaleceniach z radioterapii.
Myaka napisał/a: | Ta chemia i te naswietlania to sa juz podawane jako leczenie paliatywne? |
Zarówno na zleceniu chemioterapii jak i radioterapii powinna być informacja czy jest to leczenie paliatywne, podejrzewam, że może tak być ale sprawdź w dokumentacji. Jeśli będzie określone "leczenie paliatywne" to pomyślcie o skierowaniu pod opiekę hospicjum domowego, jest to nieoceniona pomoc dla choreg i rodziny żeby ten czas choroby jak i leczenia przetrwać w miarę łagodnie.
pozdrawiam |
Temat: Rak krtani plaskonablonkowy G3 naciekajacy. |
marzena66
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 3739
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-03-05, 10:16 Temat: Rak krtani plaskonablonkowy G3 naciekajacy. |
Myaka napisał/a: | Chora po chemioterapii |
Kiedy, jaka i ile cykli było tej chemioterapii?
Myaka napisał/a: | Czy jest jakias szansa ze kiedys bedzie mozliwy do
zooperowania? Od czego to zalezy? |
Czy po chemii było robione TK kontrolne?
Nie wiem czy będzie możliwość, ponieważ choroba jest miejscowo dość mocno zaawansowana, węzły chłonne bardzo zaatakowane przerzutowo, nie wiemy jak wygląda stan po chemioterapii, na ile chemia zadziałała, na ile zmiany się cofnęły. Jak mamy przerzuty w węzłach istnieje prawdopodobieństwo rozsiewu choroby w miejsca odległe. Trzeba teraz poczekać na zakończenie radioterapii, później badania obrazowe i dopiero coś więcej można powiedzieć.
pozdrawiam |
|
|