1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak żołądka - resekcja - co dalej?
ntlk89

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 30934

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2009-08-18, 23:39   Temat: Rak żołądka - resekcja - co dalej?
Dziadziu nigdy nie narzekał na żadne bóle, nawet teraz kilkanaście dni po operacji (poza ogromnym osłabieniem i spadkiem wagi, a takze tym wspomnianym nerwobólem i lekkimi odlezynami). Dziadziu twierdzi ze ani przed ani po operacji bóle pochodzące z jamy brzusznej nie doskwierały mu. Rozumiem ze jesli nie zostanie skierowany na chemie to byc moze w jego przypadku lepiej. Po protu pożyje tyle ile organizm jeszcze bedzie dał radę bronić się sam...

Dziadziu dzisiaj wrocił do domu. Nie dostał jeszcze wypisu, byc moze jutro bede juz wiedziec wiecej. Mam jednak kilka wątpliwosci - tuz przed wykryciem raka żołądka wykryto u niego borlerioze bardzo zreszta zaawansowaną. Ma leki ktore brał przed operacją. Czy moze do nich wrocic nie mając żołądka? To samo z tabletkami na prostate, serce (jest po zawale) czy tarczyce.
Chciałabym zeby chociaz na jakis czas po tej operacji doszedl do siebie na tyle, zeby mogl normalnie funkcjonowac, przezyc swieta, cos porobic sobie w swoim ukochanym ogrodku, po prostu w miare dobrze sie poczuć. Wszyscy bardzo na to liczymy.
Droga DSS - nie wiem jak rozległe były te nacieki. Jedyne co powiedział lekarz - 'ten zabieg na pewno przedłuży mu życie. Nie jestem w stanie powiedziec na ile. Ludzie zyja po takich operacjach rok, dwa, trzy i to w całkiem niezłym stanie. Ale to teraz bardzo wycieńczony organizm.' Chyba co do słowa. Nie wiem czy odbierac to jako pocieszenie..?

Swoją drogą mój dziadziuś nie wie jeszcze ze nie ma żołądka, wie ze miał wycinanego złośliwego guza, ale ze cały żołądek jest wyrzucony nie ma pojecia. Nie ma swiadomosci, ze ta resekcja udała się dzięki Bogu i ze nalezy sie cieszyc ze jeszcze bylo to mozliwe! W ogóle nie wie jakimi sposobami mozna leczyc raka żołądka, a wiadomosc o tym ze nie ma juz żołądka moze go - jak go znam - psychicznie go pogrążyć. A tego bardzo byśmy nie chcieli. Wiec na razie pomagamy w jedzeniu, odpowiednio staramy sie gotowac... ale o braku zoladka nie wie. Wydaje mi sie ze to na razie lepiej, choc moze sie myle.
  Temat: Rak żołądka - resekcja - co dalej?
ntlk89

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 30934

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2009-08-17, 22:15   Temat: Rak żołądka - resekcja - co dalej?
Bardzo dziekuje Ci za wsparcie, wszelkie słowa są dla mnie bardzo ważne. Wizja powolnego umierania nie chce mi sie pomiescic w głowie. Wszystkie racjonalne słowa, czy słodkie czy raczej gorzkie sa potrzebne. A lekarze nie mowia za wiele..
  Temat: Rak żołądka - resekcja - co dalej?
ntlk89

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 30934

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2009-08-16, 23:26   Temat: Rak żołądka - resekcja - co dalej?
Postanowiłam napisać tutaj, może ktos orientuje sie i wiecej moglby mi na ten temat powiedziec...
Mianowicie mój dziadziuś (71lat) ma raka żołądka. 10 dni temu przeszedł ciezką operacje trwającą niemal 6 godzin. Wycięto cały żołądek, ale guz naciekał jak to określił lekarz 'na linię jelita i na otrzewną'. W tych miejscach nacieków nie można już było wyciąć - wyskrobano co się dało. Operacja została jednak nazwana przez doktora zabiegiem paliatywnym, a nie radykalnym. Powiedział też, ze onkolog byc moze zadecyduje o podaniu chemii, choć na jego oko nie jest to potrzebne ( w takim sensie ze chemia ta chyba wiecej juz w niczym nie pomoże). Dziadziuś przed objawami choroby ważył ponad 90 kg, przed operacją 78 kg, teraz po operacji - 71. Jestem przerażona, bo to wszystko stało się bardzo szybko. Niedługo prawdopodobnie wyjdzie ze szpitala, choć dziś w nocy dostał silny nerwobół boku. Chciałabym jakoś pomóc, ale nie wiem nic. Nie wiem nawet jakie są rokowania. Boje się tych nacieków...
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group