1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Richelieu
2014-09-20, 22:37
Proszę o pomoc. Grzegorz
Autor Wiadomość
GrzegorzXXX 


Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 8
Pomógł: 1 raz

 #1  Wysłany: 2014-07-03, 18:29  Proszę o pomoc. Grzegorz


Mój tata (71 lat) dwa dni temu trafił na oddział intensywnej opieki. Ma założony drenaż w opłucnej, jest pod respiratorem (ma włożoną rurkę do buzi która pomaga mu oddychać), ma pieluchę i cewnik. Tata jest przytomny. Został przywiązany lekko bandażami do łóżka (podobno próbował wyrwać sobie tą rurkę którą oddycha).
Tata miał zostać wysłany do innego szpitala na videotorakoskopię, jednak ze względu na pogorszenie stanu (przeniesienie na oddział intensywnej opieki) nie wysłano go.
Do tej pory nie stwierdzono czy ma nowotwór.

Proszę powiedzcie mi jak mu pomóc na tym oddziale intensywnej opieki. W tej chwili tylko go przemyłem takimi chusteczkami nawilżonymi (kupione w sklepiku w szpitalu), zwilżyłem usta wodą, trzymałem za rękę, mówiłem do niego. Co mogę jeszcze dla niego zrobić? Nigdy nie byłem w podobnej sytuacji, czuję się bezsilny. Próbuje mi coś powiedzieć za pomocą ręki, ale nie wiem co. Jak mam z nim rozmawiać?
 
Lejandra 


Dołączyła: 21 Mar 2013
Posty: 138
Skąd: Łódź
Pomogła: 18 razy

 #2  Wysłany: 2014-07-03, 19:08  


Grzegorz, napisz więcej szczegółów, wklej wyniki badań, podaj powody dla których Tato znalazł się w szpitalu.. Dzięki temu szybciej uzyskasz pomoc.
Pozdrawiam
 
Jatoja 


Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 6

 #3  Wysłany: 2014-07-31, 20:00  


Dzień Dobry.
Podał Pan troszkę mało informacji, nie napisał Pan na przykład z jakiego konkretnego powodu Tato trafił do szpitala.. Póki co to ważne jest by ktoś był przy Tacie w szpitalu w tych ciężkich chwilach, należy również dopilnować by miał on odpowiednią opiekę ze strony pielęgniarskiej.
Jeżeli Tato chce coś Panu powiedzieć, ale niestety nie może to niech Pan spróbuje go uspokoić, powiedzieć, żeby nic nie mówił, ponieważ musi odpoczywać..
PS. Jak Pan może to proszę dać znać co u Taty.
Pozdrawiam.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #4  Wysłany: 2014-07-31, 21:31  


Zaintubowany przytomny? I przywiązany bo próbował wyrwać rurę (nazwałeś to rurką). To jednak w szpitalach torturują.

3 razy byłam w takiej sytuacji i trawało to tylko kilka sekund, 2 razy uśpili mnie szybko ponownie, a raz ja wygrałam i wyszarpnęłam to paskudztwo, zdecydowali nie walczyć ze mną.

Jeżeli chce coś przekazać to zrób wszystko żeby ten kontakt nawiązać. Najlepszy byłby tablet z dobrze widoczną klawiaturą, mógłby palcem wskazywać litery (rękę trzeba podtrzymywać). W ostateczności to Ty możesz wskazywać po kolei litery a on tylko będzie dawał znak że to ta. Trochę trwa, ale warto to zrobić, dobrze pamiętam to okropne uczucie kiedy leżałam pólprzytomna i próbowałam nawiązać kontakt z otoczeniem a oni nic nie rozumieli. W ostateczności można narysować alfabet na kartonie i też litera po literze tych parę słów wydobyć. Próbuj i trzymaj się.
_________________
sprzątnięta
 
Jatoja 


Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 6

 #5  Wysłany: 2014-07-31, 22:16  


Wydaje mi się również, że personel szpitala nie powinien przywiązać pacjenta do łóżka choćby lekko bandażem (chociaż mogę się mylić).. Niech Pan spróbuje coś z tym zrobić, najważniejsze by Tato nie cierpiał.. I tak jak napisała poprzedniczka, można podjąć próbę nawiązania z nim kontaktu (moim zdaniem sposób z kartonem jest najlepszy, ale to zależy od Pana), ale nic na siłę, Tato musi odpoczywać.. Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze.
W razie jakichkolwiek wątpliwości oraz pytań o radę niech Pan tutaj pisze śmiało, na pewno otrzyma Pan pomoc, w końcu to forum po to jest.
 
GrzegorzXXX 


Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 8
Pomógł: 1 raz

 #6  Wysłany: 2014-08-08, 08:14  


Dziękuję za zainteresowanie i odpowiedzi.
Tata obecnie jest w hospicjum stacjonarnym (rak niedrobnokomórkowy płuca z przerzutami do jamy opłucnej i węzłów chłonnych śródpiersia)

W ogóle nie pamięta zaintubowania i całych tych kilku dni z "rurką". To co próbował mi powiedzieć napisał na kartce mazakiem "WC" (Chciał iść do toalety, żeby się opróżnić i wysikać).
 
Jatoja 


Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 6

 #7  Wysłany: 2014-08-11, 23:04  


Bardzo mi przykro z powodu stanu Pana taty.
Celem hospicjum jest łagodzenie wszelkiego rodzaju cierpień, więc myślę że to dobre rozwiązanie.
Niech Pan odwiedza tatę często i będzie przy nim, on na pewno tego potrzebuje.
Pozdrawiam.
 
GrzegorzXXX 


Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 8
Pomógł: 1 raz

 #8  Wysłany: 2014-09-20, 21:57  


Proszę administrację o przeniesienie tego tematu do działu "opieka paliatywna"
 
GrzegorzXXX 


Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 8
Pomógł: 1 raz

 #9  Wysłany: 2014-10-15, 16:04  


Światełko gaśnie, ale nadal świeci :uuu:
 
GrzegorzXXX 


Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 8
Pomógł: 1 raz

 #10  Wysłany: 2014-10-21, 17:20  


Światełko zgasło. Tato zmarł w hospicjum stacjonarnym. Dziękuję wszystkim za pomoc, a szczególnie chciałbym podziękować Ptaszenio za "podanie pomocnej dłoni". Dziękuję.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #11  Wysłany: 2014-10-21, 17:24  


Grzesiu, ściskam Cię... tak mi przykro...
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #12  Wysłany: 2014-10-21, 17:32  


::rose::
tak mi przykro...
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #13  Wysłany: 2014-10-21, 18:30  


::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #14  Wysłany: 2014-10-21, 18:34  


::rose::
Bardzo serdecznie współczuję...
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Annka 



Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 81
Pomogła: 6 razy

 #15  Wysłany: 2014-10-21, 21:28  


::rose::
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group