Witam,
Mam pytanie odnośnie zmiany skórnej. ponad dwa miesiące temu na szyi pojawiła mi się czerwona grudka, która mnie swędziała. starałam się nie drapać żeby się szybciej zagoiło. Ale po 2 msc jest nadal. Na środku jest lekko żółtawe jakby była to ropa. Wygląda to jak pryszcz. Byłam u dermatologa i powiedziano mi że to włókniak. Dermatolog mi to zamroził. Problem polega w tym ze to w zadnym stopniu według mnie nie przypominało włókniaka. Martwie się ze dermatolog popełnił bląd. Bardziej wygladem przypominało to raka podstawnokomórkowego.. Dodam że dermatolog nie obejrzał tego pod dermatoskopem. Tylko "rzucił okiem".
pola210, myślę, że nie masz się czym przejmować. Gdyby to było coś groźnego, już by osoby kompetentne Ci odpowiedzieli.
Może to zwykła krostka ropna? Skoro zamroził, to powinno być oki.
Pozdrawiam, Ania.
_________________ Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
Problem polega w tym ze to w zadnym stopniu według mnie nie przypominało włókniaka. Martwie się ze dermatolog popełnił bląd. Bardziej wygladem przypominało to raka podstawnokomórkowego..
Tzn. na podstawie zdjęć z internetu właściwie sama zdiagnozowałaś sobie co to jest?
Polecam wizytę u chirurga, który po zbadaniu zmiany zadecyduje o dalszym sposobie postępowania. Jeśli rzeczywiście to włókniak - to będzie usunięty w warunkach ambulatoryjnych w znieczuleniu miejscowym.
Stwierdzam to po tym iż przez cale 2 msc było czerwone, potem na środku jakaś ropa się zbierała.. Czy włókniak może swędzieć i posiadać w sobie ropę?
Do tego wszystkiego lekarz dokładnie tego nie obejrzał, jak pisała wcześniej "rzucił okiem".
Nie wiem co mam teraz zrobić...
Czekać aż coś zacznie się z tym robić?
Bo jeżeli byłoby coś nie tak to zmiana odrośnie?
Jestem załamana, nawet nie mam się do kogo z tym udać, bo co ja mam komuś pokazać, ja już tego nie ma.
Absenteeism , no tak skoro zostały zamrożenie tkanki, to pozostaje czekać...Aż z czasem ulegnie martwicy i oddzieleniu z organizmu. Nie wiem czemu lekarz tego nie usunął, ponoć to rutynowy zabieg..?
Włókniak jest raczej łatwo rozpoznawalny "na oko", na pewno nie bada się go dermatoskopem bo nie jest znamieniem.
Zawsze możesz udać się na konsultację do innego dermatologa, nawet po tym wymrożeniu/wypaleniu i zapytać o swoje wątpliwości. My na Forum nie stwierdzimy czym była zmiana i czy to było coś groźnego, bo przez internet zdiagnozować się tego nie da.
Ja też mam wymrożonego/zamrożonego włókniaka na plecach.Już kilka lat jestem po tym małym zabiegu i została niewielka blizna,która ma kolor trochę ciemniejszy od skóry.Zabieg robił mi dermatolog.Od razu się rozpoznał przy pierwszej wizycie,co to jest i zabieg również zrobił od razu.
Właśnie nie wiem, powiedziano mi tylko że będę miała uczucie wbicia małych igiełek i że będzie to trwało chwilkę
Też tak myślałam do momentu kiedy nie przeczytałam że włókniaki nie bolą ani nie ropieją i że każda taka zmiana jest przeważnie niebezpieczna. Wiem że przez internet nie da się tego ocenić ale chciałam zasięgnąć jakieś rady.
Pola, masz w sobie teraz dużo niepokoju. Napisałaś czarny scenariusz. Niepotrzebnie. Dla spokoju idź do innego lekarza - pokaż mu się i bądź dobrej myśli. Minęły 2 miesięce od zabiegu, a więc to nie jest zbyt duży upływ czasu...:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum