Na rutynowej wizycie 4 miesiące po porodzie lekarz znalazł 3cm zmianę na jednym z jajników. 3 lata temu została stwierdzona na nim torbiel czekoladowa kktóra zniknęła po poprzedniej ciąży. Ostnie 3 lata (z racji jednej i drugiej ciąży) miałam reguralnie wykonywane USG i nikt nie zauważył tej zmiany (ostatnie badanie przy wykonywanym cesarskim cięciu, jajnik wyglądał ok). Czy możliwe że w ciągu 4 miesięcy dorobiłam się 3 centymetrowego raka? Czy taka zmiana to już zaawansowana choroba? Wizyta u onkologa dopiero za 2 tygodnie i szczerze mówiąc do tego czasu zwyczajnie zwariuje. Czekam na wyniki Romy, podstawowy marker wyszedł w normie 8.7.
Oczywiście mecze doktora google ale wydaje mi się że nie mam objawów raka. Od kilku lat mam jedynie problem z pęcherzem, czasem czuję że go mam, dość często sikam. Czy przegapiłam ten objaw?
Czy ktoś z okolicy Trójmiasta mógłby mi polecić onkologa który nie ma zbyt odległych terminów a jednocześnie jest dobrym specjalistą? Jestem tu na wakacjach ale szczerze mówiąc żaden to odpoczynek z myślą że zostało mi kilka miesięcy życia...
Czy możliwe że w ciągu 4 miesięcy dorobiłam się 3 centymetrowego raka?
A czy ktoś zasugerował Ci, że zmiana wygląda na raka?
informatyczka napisał/a:
Czy taka zmiana to już zaawansowana choroba?
Jeżeli nie ma potwierdzenia histopatologicznego, że to rak to nie ma mowy o zaawansowaniu bądź nie choroby.
Bez konkretnego zbadania owej zmiany nikt Ci nie powie co to jest. Nie stresuj się na zaś póki nikt takiej diagnozy Ci jeszcze nie postawił. i oby nie.
pozdrawiam
Nie ma diagnozy. Jedyne co usłyszałam to że nie jest to żadna cysta. Zmiana nie jest bolesna przy badaniu, nie przemieszcza się i z tego co ginekolog mówi nie ma rozbudowanch naczyń krwionośnych. Po prostu się zastanawiam (i martwię) bo jednak 3cm w 4 miesiące to szalone tępo do tego nie jest to cysta więc na pewno jakiś guz.
Na pewno się martwisz ale póki nikt nie postawił diagnozy to nie należy myśleć o najgorszym.
Czy ginekolog oglądając zmianę nic nie zasugerował czym owa zmiana może według Jego oceny być?, czy była propozycja usunięcia zmiany?, czy ginekolog nic nie mówił i od razu skierował do onkologa?.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum