Jusieńko Kochana! Bardzo mi przykro, przyjmij moje kondolencje.....
Cieszę się, że Tata nie ma przerzutów do mózgu i że czuje się lepiej.....
Ściskam Cię!
Jusiu tulę Cię w bólu, jest mi niezmiernie przykro, ukochane osoby zawsze odchodzą za szybko. Najpierw uczą nas świata, jak najpiękniej żyć a z czasem pozostawiają nam po sobie cudowne wspomnienia i niestety pustkę. Wyobrażam sobie Twoje "rozdarcie" ból po utracie Babi i nadzieja na lepsze u Tatki. Jusia życzę Ci świąt z Tatkiem przy stole, chwili "oddechu", promieni nadziei, radości z gwaru dzieci- trochę innego świata niż dziś... myślę, że wiesz co chcę napisać
przytulam M.
W nocy tata znowu źle się poczuł i mówi, że ciągle tak mu jakoś dziwnie.
Było mu bardzo słabo.
Ciśnienie spadło-90/60. Dostał jakąś czerwoną tabletkę i tlen.
Później tlen odłączył ,bo aż go mdliło.
Miał ponowne usg serca - płyn naszedł, ale nie drastycznie.
Zrobili też usg guza na szyi. Bardzo urósł z 34 x 22 na 50 x 40 (mniej więcej ,bo tata mi podawał wymiary). Jutro mają robić biopsję.
Lekarka mi powiedziała, że tata mówił jej o Babi i że przejął się mocno.
Dziś mi powiedział, że Babi specjalnie to zrobiła, żeby Jego wyprzedzić..
Jest mi ciężko, "piękne" święta będą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum