Witam serdecznie
Moja mama dowiedziala sie, ze ma guza wnęki płuca lewego. ma 51 lat i nałogowo pali.
Chciałbym przedstawić Wam wypis ze szpitala i prosic o poradę co dalej. 23 grudnia ma miec spotkanie z torakochirurgiem profesorem Piwkowskim.
Chca takze przeprowadzic mamie biopsje i moje pytanie jest: czy ma ja robic wiem ze to zabieg inwazyjny i trzeba wziac wycinek guza prosze pomozcie czy to nie zaszkodzi
Wypis:
ROZPOZNANIE: Guz wnęki płuca lewego. Nikotynizm.
SPIROMETRIA: badanie prawidłowe
INNE BADANIA: Mocz. bad. og; pH kw. c. wł. 1015, cukier uj. białko uj, b. żółta, przejrzysty, urobilinogen w normie, leuk. poj. wpw, nabł. pł. poj. wpw, skład. min. szczwawiany wapnia poj. wpw.
TK KLATKI PIERSIOWEJ: W górnym biegunie wnęki płuca lewego zmiana naciekowa zamyka oskrzele i powoduje niedodmę segm. III. Powiększone sa węzły chłonne wnęki i okna aortalnego 20-28mm.Płuco prawe i wneka bez zmian. Na niskich skanach nadnercze bez zmian.
EKG: RZM 70 m/min. Normogram. Położenie serca pośrednie. Płytkie ujemne załamki T w V1-2.
USG: jamy brzusznej. Wątroba jednorodna o prawidłowej echogeniczności, niepowiększona. Pęcherzyk żółciowy cienkościenny, bez złogów. Drogi żółciowe nieposzerzone. Trzustka i śledziona bez zmian. Nerki w położeniu typowym, prawidłowej wielkóści, bez zastoju i złogów. Pęcherz moczowy pusty. Duże naczynia jamy brzusznej prawidłowe. Przestrzeń zaotrzewnowa bez zmian.
BRONCHOSKOPIA: Uwypuklenie ściany oskrzela w miejscu podziału oskrzela do płata dolnego lewego. W tym miejscu śluzówka zaczerwieniona, rozpulchniona. Wycinki. Krwawienie 1 amp. Adrenaliny doskrzelowo.
PROSZĘ POMÓŻCIE. JAK CO ODPOWIEM NA WSZYSTKIE PYTANIA
Witaj
Tak na moje oko człowieka zmagającego się z chorobą nowotworową mamy to wygląda na raka płuc z zajętymi węzłami chłonnymi. Zajęcie węzłów chłonnych oznacza zaawansowane stadium choroby. Przykro mi bardzo.
Z czym dokładnie czeka was walka okaże się po wykonaniu badania histopatologicznego.
Potwierdzam zdanie avilem.
Zmiana naciekowa niemal na 100% rak, co gorsza niemożliwy do zoperowania i właśnie rossiewający się. Jeżeli ta diagnoza się potwierdzi, to nie rób sobie złudzeń: Twoja mama jest nieuleczalnie chora. Ja długo jej choroba potrwa - nie wiadomo. Zależy od typu raka, czego dowiecie się prawdopodobnie z wyników bronchoskopii. Nic o Twojej mamie nie wiem, ale przynajmniej na razie wstrzymałbym się z przekazywaniem jej hiobowych wieści.
Dla pewności poczekajmy przynajmniej na wyniki bronchoskopii.
Nie wiem co powiedziec... :( tym bardziej ze znajomy lekarz powiedzial zeby sie nie martwic ze sa rozne rodzaje guzow i to nie koniecznie moze byc rak czy jest szansa ze sie mylicie?? :(:(:(:(:(
Niestety to co napisał Ci billyb nie pozostawia złudzeń. Tendencje do naciekania sąsiadujących struktur mają zmiany złośliwe. Powiększone węzły chłonne to z dużą dozą prawdopodobieństwa przerzut a przerzutują tylko zmiany złośliwe.
Przykro mi, może kolega nie chciał Cię martwić.
sledzik,przykro mi że z takiego powodu do nas dołączyłeś.
niestety moi poprzednicy mają rację-raczej marna szansa ,żeby się mylili,opis sugeruje chorobę nowotworową zaawansowaną.
Ale to tylko moje skromne zdanie.
Kiedy odbieracie wyniki z bronchoskopii?
sledzik napisał/a:
Chca takze przeprowadzic mamie biopsje i moje pytanie jest: czy ma ja robic wiem ze to zabieg inwazyjny i trzeba wziac wycinek guza prosze pomozcie czy to nie zaszkodzi
Jeśli lekarze zadecydowali o biosji,to radzę się zgodzić.
Mam też pytanie-jesteś z Poznania?
Mój tata miał niedawno zabieg-fenestrację worka osierdziowego i właśnie dr Piwkowski go wykonywał (zrobił to perfekcyjnie).
Witaj,
zachowawcza postawa lekarzy bardzo często się zdarza. Opierając się na wlasnych doświadczeniach radzę Ci nie bagatelizuj i nie bierz sobie tych uspakających komentarzy do serca. Z tego co pamiętam wielkość węzłów chłonnych w normie to ok. 8-10 mm... Nie chcę Cię straszyć, ale w maju tego roku profesor pulmonolog zapewniał mnie iż zmiany guzowate w płucu mojego Ojca to zrosty pogruźliczne, które nigdy się nie uzłośliwią, i aby mnie uspokoić przyjmie dla mojego komfortu psychicznego Tatę do szpitala na kolejną bronchoskopię. I dalej w czerwcu br diagnoza a w październiku br śmierć.
Dobrze pamiętam jak właśnie billyb na moje zadane pytanie, jeszcze przed uzyskanymi wynikami, czy sytuacja jest niepokojąca odpisał, że bardzo.
Wyniki z bronchoskopii beda lada dzien mam nadzieje ze jutro. nie jestem z poznania. ale z okolic. szczerze powiem wam jestem zalamany. nie wiem czy powiedziec o tym mamie. spotkanie z profesorem ma byc 23 grudnia. co do znajomego lekarza moja mama duzo czasu pracowala w szpitalu (nie jako lekarz) i wiem ze jezeli naprawde bylo by sie czyms martwic mysle ze lekarz by to powiedzial tym bardziej ze jest ordynatorem oddzialu.
Sledzik,teraz nic nie mów mamie,poczekaj na wyniki.
A później to zobaczymy co będzie.
Jeśli niestety złe przypuszczenia się potwierdzą,to od Ciebie będzie zależało ile mamie będziesz chciał powiedzieć.
Ty Ją znasz najlepiej,wiesz jaka jest psychicznie.
Każdy inaczej reaguje.Ja mojemu tacie całej prawdy nie mówię,ale też,On nie naciska na wiedzę,nie wypytuje lekarzy itp.
A może znajomy lekarz,nie chce Was narazie martwić,czeka też na wyniki.
Czasem znajomym ludziom jest trudniej przekazać podejrzewaną diagnozę.
Trzymam kciuki ,aby wyniki były pomyślne.
Chciałabym bardzo pomyłki z naszej strony.
Witaj! Przykro mi że trafiłeś tu do nas przez straszne choróbsko Twojej mamy. To co pisali poprzednicy to niestety najprawdziwsza prawda. Naciek sugeruje złośliwość nowotworu. Wiem to, bo moj Tata też ma nowotwór płuc z naciekiem na węzły chłonne co spowodowało przerzut do mózgu.
sledzik, zgadzam sie z poprednikami, na moje oko to też na 100% rak a znajomy lekarz pewnei czuł sie nie komfortowo by poinformować ze moze być to najgorsze. Pamietam jak nas lekarze uspokajali ze trzeba poczekac na wynik ze moze to nic złego itp. Jedyne czym moge Cię pocieszyć to to, ze moja mama też miala zmiane naciekowo- niedodmową, też miała powiekszone węzły chłonne o ile dobrze pamiętam do 28mm, a po badaniu okazało sie ze to rak niedrobnokomórkowy płaskonabłonkowy. Dostała 2 chemie i po nich guz sie zmniejszył bardzo duzo więc zrobili mamie operację, ma usuniete całe prawe płuco i póki co czuje się dobrze, wyniki też ma dobre a od operacji mineło 11 miesięcy. Jesli okaże się ze nasze przypuszczenia sie sprawdzą odnosnie raka, to zyczę Ci właśnie takiego rozwoju sytuacji jak u nas. Trzymam kciuki za wynik i dalszy przebieg leczenia.Pozdrawiam.
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
czy jezeli bedzie to rak to wyniki bronchoskopii to stwierdza odrazu??? czy jezeli wynik bronchoskopii bedzie brzmial: podejrzenie komorek rakowych to dobrze?????
sledzik, tak szczerze powiedziawszy to nie widziłam wyniku bronchoskopu na którym by było podejrzenie, raczej bedzie to wynik albo w tę albo w te stronę, czyli albo bedą komórki rakowe albo nie.Wydaje mi sie ze jeżeli lekarz dotarł bronchoskopem do guza to na wyniku będzie pisało co to za guz choć muszę cię niestety zmartwić, ze nawet jezeli bronchoskopia nie wykaże komórek raka to nie znaczy ze ich nie ma
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
Dokładnie. U nas były dwie bronchoskopie, i dopiero przy tej drugiej stwierdzono obecność komórek nowotworowych - i to też nie na podstawie histpatu guza, a cytologii bronchoaspiratu. Więc niestety nawet dobrymi wynikami bronchoskopii nie można się sugerować :( złe wyniki raczej przesądzają o raku, a brak takiej diagnozy jest podstawą do dalszej, bardziej zaawansowanej diagnostyki.
TK KLATKI PIERSIOWEJ: W górnym biegunie wnęki płuca lewego zmiana naciekowa zamyka oskrzele i powoduje niedodmę segm. III. Powiększone sa węzły chłonne wnęki i okna aortalnego 20-28mm.Płuco prawe i wneka bez zmian. Na niskich skanach nadnercze bez zmian.
Jest to obraz złośliwego procesu nowotworowego.
Sytuację komplikuje zajęty węzeł chłonny okienka aortalno-płucnego, bowiem oznacza to, że nastąpiły przerzuty do węzłów śródpiersia.
TK nie jest zbyt dokładnie opisane, brak informacji jakich wymiarów są węzły we wnęce a jakich ten w śródpiersiu, w każdym razie węzeł chłonny o wymiarze 2,8 cm jest z pewnością zajęty przerzutem.
Prawidłowe wymiary węzłów chłonnych to 2-3 mm i nie powinny być one widoczne w ogóle w badaniu obrazowym. Oczywiście węzły mogą być zmienione odczynowo (czyli procesem zapalnym), jednak jeśli mają wymiar powyżej 1 cm, stają się 'podejrzane onkologicznie'. Węzeł chłonny o wymiarze ponad 2,5 cm bardzo rzadko okazuje się być węzłem wolnym od ogniska raka. Jeśli do obrazu takiego węzła dochodzi w jego sąsiedztwie lita zmiana naciekowa, zamykająca światło oskrzela to niestety tworzy to obraz który można interpretować w zasadzie w tylko jeden sposób
Obraz TK nie mówi również które oskrzele jest zajęte, domniemuję jednak że nie główne, można więc wstępnie szacować, że (o ile to rak niedrobnokomórkowy) zostanie zastosowana chemioterapia indykcyjna dająca szansę na późniejsze leczenie operacyjne. Czy uda się przeprowadzić zabieg - to będzie zależało od reakcji nowotworu na chemioterapię.
pozdrawiam ciepło i poczekajcie cierpliwie na wynik bronchoskopii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum