Tacie powiedziałam oczywiście, że się termin na NFZ przyspieszył, bo jakby sie dowiedział, że płacimy, to chciałby czekać na TK bezplatne... takie małe oszustwo...
No i dobrze. Takie małe oszustwo aby komuś już i tak choremu zaoszczędzić stresu jest jak najbardziej zrozuiałe...
Katarzynka36 napisał/a:
a im szybciej tym lepiej, wszytscy zestresowani chodzimy, zamartwiamy się, nie ma sensu czekać 2 tygodnie...a ja już w ogóle fatalnie znoszę tą sytuację.. od razy ze stresów mam arytmię (skurcze nadkomorowe), włosy wypadają tonami, w głowie tez mi się kręci i słabo robi:(
oj.. oj.. oj znam to wszystko Kasiu i właśnie dlatego też cieszę się z Wami, że TK będzie wcześniej, wyobrażam sobie Was w tej chwili ale jak to wspomniałam wyżej i będę powtarzać :
[b[Kasiu, głowa do góry. Czwartek już tuż, tuż...[/b]
Nie daj za wygranę tym złym myślą!
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Kasiu trzymam kciuki za to żeby tk wyszła w porządku.Znam ten strach i nie dziwię się,że robicie odpłatnie bo sama bym chyba tak postapiła.Ja wierzę,że te objawy maja inne podłoże niż nowotwór.Pozdrawiami czekam na dobre wieści.
_________________ Miec nadzieję na nadzieję i wierzyc, że wiara istnieje..
Katarzynka36, jak już wcześniej pisałam: walcz z tymi złymi myślami, nie daj im Tobą zawładnąć.
Będzie dobrze-i tego się trzymaj !
Jestem z Wami myślami i sercem.
[ Dodano: 2011-10-19, 22:26 ]
Katarzynka36 napisał/a:
Stres jest tak ogromny:(
Katarzynka36,
aczkolwiek wiem, wyobrażam sobie
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Dzięki Anelio...
Ja tak bardzo kocham Tatulka i boję sie o Niego...
Wyzywaja mnie wszyscy, że uprawiam czarnowidztwo, no ale oni nie zdają sobie sprawy tak do końca z powagi sytuacji, bo nie czytaja tego Forum. Ja czytam i wiem, że przerzuty do mózgu w raku niedrobnokomórkowym są bardzo częste, więc to nie jest jakieś moje widzimisię, tylko takie sa fakty:(
Boże, tak wiele bym oddała, żeby było bez przerzutu...
Wiem, że może byc przerzut, a jednocześnie wypieram ta myśl....
Boję się, boję się... Chyba jeszcze bardziej niż pierwszej diagnozy i pierwszego TK płuc...
Prosze KOchani pomyślcie jutro o Nas...
TK jest o 9.30... Wynik może nawet tego samego dnia...
Zebro - dzięki
Własnie tego sie boję...Mi się z nerwów robi od razu słabo, uspojakacze nie pomagaja, boję się, że wpadnę w jakąś histerię... nie moge utrzymać nerwów na wodzy, bo mam nerwicę lękową...:( dobrze, że bedzie jeszcze mój Brat...
Rozumiem, a co do nocy to też sobie poleżę i popatrzę w sufit...
Ostatnio znowu mam taki czas, to już któraś noc z rzędu, nawet hydroxizinka coraz mniej działa. Później w dzień chodzę osowiała, a w nocy...eeeh, szkoda pisać
[ Dodano: 2011-10-20, 00:29 ]
Jeszcze jakaś wściekła mucha wleciała i brzęczy, no chyba zwariuję już do końca
_________________ "Bywają rozłąki, które łączą trwale."
Kasiu, cały czas trzymamy kciuki. I czekamy na wieści.
[ Dodano: 2011-10-20, 14:38 ]
Kasiu, przeczytałam informację, że Twój Tata ma przerzuty. Jest mi bardzo przykro z powodu takich smutnych wiadomości. I nie wiem co więcej napisać. Życzę Wam mnóstwa siły, odwagi, łaski wiary.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Kasiu tak mi przykro Siedzę i wstrzymuję łzy!! Tak pięknie i długo Tatuś walczy, podczytywałam na bieżąco wątek i też wierzyłam, że to jednak nie przerzut. Życie niestety nas negatywnie zaskakuje... Nawet nie wiesz, jak mi przykro... Jesteś wspaniałą córką i wiem, że dobrze się opiekujesz Tatą! Trzymam za Was kciuki...
Jak Tato się trzyma? Czy zna wyniki?
Przytulam Cię bardzo, bardzo serdecznie i modlę się o kolejne miesiące dla Was!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum