Armands, 30 wlewów..sporo. Bardzo cieszą dobre wyniki Mamy A jak Ona się czuje? Czy te wlewy są dla niej dokuczliwe czy po prostu włączyła już to do swojego trybu życia i jak to mój kolega po chemioterapii stwierdził, iż "traktuje to jako wizyty u krawca". W sensie, muszę jechać, dostać wlew, wrócić i żyć dalej jak gdyby nigdy nic. Pozdrawiam
arawis,
Mama dobrze znosi wlewy nivolumabu. Można powiedzieć, że praktycznie bezobjawowo pod względem skutków ubocznych. Troszkę wzrosła bilirubina, więcej jest LDH. Praktycznie to jedyne przekroczenia norm w analityce. Włosy już nie wychodzą, mama zrobiła sobie trwałą i całkiem dobrze z tym wygląda.
Wiadomo, że to nie jest chemioterapia. Opdivo ma za zadanie pobudzenie układu odpornościowego do walki z nowotworem. jak widać działa.
Gorzej u mamy z kondycją. Niedawno zaliczyła upadek i mocno obiła sobie piszczele... nie wspominając o rozległym obtarciu skóry. Opatrunki musiała nosić ze dwa tygodnie.
Kilka dni później pękło jej żebro... samoistnie.
Niestety wiek (82 latka) i inne schorzenia dają znać.
Do Poznania jeździ sama i sama wraca po podaniu leku. Nie!... nie kieruje samochodem... korzysta z autobusu (prawie 200 km w jedną stronę).
Jak widać dzielna z niej kobitka!
Pozdrawiam
Armands
_________________ Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Armands, tak, doskonale wiem że te wlewy to nie chemioterapia, ale na pewno są w jakiś sposób dokuczliwe. Wielki szacunek dla Mamy, naprawdę musi mieć dużo siły w sobie. A wiek, no cóż robi swoje, ale tym bardziej jestem pod wrażeniem, że Mama sama dojeżdża, bo autobusy choć są już całkiem znośne (sama ostatnio po latach miałam pierwszą prawie 100 km przejażdżkę), to jednak są męczące na dłuższą metę. Twoja Mama może być przykładem dla wielu z nas, pozdrawiam
Mama ma za sobą kolejne dwa wlewy nivolumabu (łącznie XXXII).
Jeszcze jeden wlew tuż po świętach i kończymy ten dobry dla leczonej rok.
Dobry, bo leczenie skuteczne, objawy niepożądane minimalne... praktycznie nieodczuwalne.
Niestety nie wszyscy tak mają, kilka osób, które równolegle z mamą były leczone OPDIVO wypadło z programu lekowego.
Głównie z braku regresji, ale też ze wzg. na kiepskie wyniki krwi.
Pozdrawiam wszystkich walczących i wspierających... a szczególnie moderatorki, które zawsze służą pomocą, czy dobrym słowem
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2017-12-15, 09:01 ] Pozdrawiam Was serdecznie
_________________ Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Mama już po XXXIV wlewie Nivolumabu.
Trochę poza normę (w górę) wyszedł poziom kreatyniny, ale na razie w planach dalszego leczenia wszystko bez zmian.
Ogólne samopoczucie dobre... walczymy dalej z tym gadem.
Pozdrawiam wszystkich walczących i wspomagających.
Armands
PS. Mama od jutra rok starsza ( pssst, to już 83 latka) a w tym ponad dziewięć lat ze zdiagnozowanym czerniakiem.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-01-11, 21:28 ] No i znowu napiszę to samo, dzielna mama, dzielna wojowniczka, wszystkiego dobrego dla mamy.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2018-01-11, 21:48 ] Brawa na stojąco dla Mamy. Pozdrawiam Was serdecznie, jesteście bardzo dzielni
_________________ Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Piękne wiadomości Oby tak dalej. Dajecie wiarę, w to że warto walczyć. I wszystkiego naj naj, a przede wszystkim zdrówka dla Mamy z okazji urodzin już nie raz pisałam, że Twoja Mama jest wzorcem dla nas wszystkich. Pozdrowienia dla Ciebie i Mamy I czekamy na dalsze dobre wieści.Ola Olka, też bym sobie takiego wieku życzyła
Mama już po XXXVI kursie podania nivolumabu. Tydzień temu miała TK klatki piersiowej, jamy brzucha i miednicy.
Wynik: Stabilizacja według kryterium RECIST.
To tyle, pozdrawiam wszystkich walczących z czerniakiem i obserwujących ten wątek.
Armands
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-02-15, 15:46 ]
_________________ Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Wczoraj mama miała po raz 39 podany Nivolumab.
Niestety ten rok w mamy zdrowiu i kondycji nie jest najlepszy.
Serce bardzo osłabło, towarzyszy temu wysokie ciśnienie i obrzęki nóg pochodzenia kardiologicznego.
Utrudnia to życie starszej pani i jest powodem naszej troski.
Leczenie farmakologiczne nie daje widocznej poprawy i źle prognozuje na najbliższą przyszłość.
Nie mniej, mama się nie poddaje. Za dwa tygodnie ponownie zjawi się na XXXX kursie podania leku i może dostanie skierowanie na badania obrazowe.
Korzystając z przedświątecznej okazji chciałbym wszystkim walczącym z nowotworem, a także tym wspierającym radą i dobrym słowem, życzyć zdrowych, spokojnych Świąt Wielkiej Nocy.
Niech Zmartwychwstanie Pańskie, które niesie odrodzenie duchowe, napełni wszystkich spokojem i wiarą,
da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość.
Pozdrawiam serdecznie
Armands
_________________ Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Mama przechodzi długie i męczące leczenie i niestety sam wiesz dokładnie, że z zasady leki na jedno pomagają a drugiemu szkodzą, zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu i tak też się dzieje zapewne u mamy.
Może tutaj byłaby potrzebna pomoc kardiologiczna, opieka kardiologa, zrobienie wszystkich badań związanych z sercem, jakieś leki wspomagające jego pracę.
Dzielna ta Twoja mama i życzę Jej mnóstwa sił.
Dziękuję za życzenia i również życzę spokojnych i radosnych Świąt.
Marzenko, oczywiście masz rację, Nivolumab lecząc jedno, wpływa (negatywnie też) na inne sprawy.
Ale wiek również swoje dokłada.
Ubolewam, że w dużych ośrodkach onkologicznych nadal nie ma leczenia interdyscyplinarnego. A tak to pacjentka jest odsyłana od Annasza, do Kajfasza (to tak na czasie
Mama jest pod opieka kardiologiczną, ale często bywa, że przepisane leki kolidują z innymi lekami, zaordynowanymi przez innych specjalistów. Wymaga to naprawdę kunsztu dopasowania skutecznych i bezpiecznych leków i niestety trochę komplikuje sytuacją. Przykładowo leki na odwodnienie można brać, ale będąc w podróży jest to problemem (dostęp do WC).
Ale jak napisałem wcześniej, mama mimo wszystko będzie kontynuowała leczenie i sama nie odpuści. Nawet gdy leczenie nie będzie lekkie.
Pozdrawiam
Armands
_________________ Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum