Ksenia_6, szanse są. Gdyby takich szans nie było, to pewnie lekarze nie podejmowali się przeszczepu szpiku.
Tak jak mówią lekarze, najpierw musi nastąpić remisja (najlepiej) całkowita. I następnie dążenie do pilnej transplantacji.
Czasami wykonuje się tzw. przeszczep ratunkowy (tak mówi się potocznie), tzn. wtedy gdy nie ma całkowitej remisji (dopuszcza się do 20% blastów w szpiku). Jednak powodzenie przeszczepu w takim przypadku jest dużo mniejsze niż gdy jest całkowita remisja.
Konkretnych statystyk (dotyczących konkretnej choroby) w przypadku przeszczepów szpiku nie znajdziesz.
Sprawa wygląda poważnie, aczkolwiek nie bez szans.
Pozdrawiam