witam Was,
niestety i ja dolaczam do tego forum.
Moja mama (51 lat) przed swietami dowiedziala sie ze ma raka trzonu macicy
pewnie nie musze mowic, ze ta informacja zszokowala nas bardzo, wiele nie przespanych nocy, placz gdy mama nie widziala, obawa przed tym co nastapi...
3 tyg temu miala operacje, a wczoraj odebrala wyniki badan.
Ginekolog poinformowal, ze wszystko jest ok i on by nie stosowal dalszego leczenia,
dostala tylko leki na lepsze gojenie sie.
i tu moje pytanie czy na pewno jest tak rozowo? czy ktos moglby nam napisac "po ludzku" co znacza te wyniki, bylybysmy bardzo wdzieczne.
czytalam na tym forum kilka historii zwiazanych wlasnie z tym nowotworem i pamietam jedna, ktora niestety zakonczyla sie najgorszym.
czy nawet jesli wyniki sa w porzadku, nie powinna sie zastosowac radioterapii profilaktycznie?
z gory slicznie dziekuje odpowiedz
rozpoznanie kliniczne
Ca corporis uteri
opis makroskopowy materialu:
macica 10,0x 5,0 x 6,0 cm nacieta (naciekanie powierzchniowe):
1,2 tarcza
3,4 trzon ze sluzowka
5 miesniak podsurowicowkowy 1,0 cm
6 jajnik z torbielka
7 jajowod
8 przymacicze I
9 jajnik
10 jajowod
11 przymacicze II
Wynik badania histopatologicznego
1,2 cervicitis chronica
3,4 adenocarcinoma endometrioides G-I corporis uteri. Invasio superficialis myometrii
5 leiomyoma subserosum corporis uteri
6 cystis serosa ovarii I
7 oviductus I
8 tela parametrii I
9 tela ovari II
10 oviductus II
11 tela parametrii II
i kolejne badania
opis makroskopowego materialu
1 wymaz z ok. zagiecia pecherzo-moczowego
2 wymaz z zatoki Douglasa
3 wymaz spod watroby
wynik biopsji aspiracyjnej cienkoiglowej
1-3 masy bialkowe, elementy morfotyczne krwi.