mam nadzieje ze pisze w dobrym dziale,jesli nie prosze mnie "przekleic"
U mojej mamy w 2013 roku wykryto raka jajnika pochodzacego od otrzewnej.Zostala zooperowana,wycieli zasadniczo wszystko lacznie z siecia wieksza. Przeszla dwie potworne chemie ,przy ktorych o malo nam nie umarla z powodu b.zlych wynikow krwi. To tak w strasznie wielkim skrocie. Niestety byloby zbyt pieknie gdyby nic sie nie dzialo. W zeszlym roku zaczal rosnac marker CA125,wyladowala w szpitalu na badaniach ,po ktorych wypuszczono ja do domu ze wzgledu na brak ognisk meta. To byl listopad.22 stycznia miala ponowna tomografie komputerowa . Z pierwszego opisu wynika ze w jamie brzusznej nie ma zlogow,zmian ogniskowych,jedyne co to gruczolak przy nerce 17 mm. Mam ma w brzuchu potwornie przepukliny wielkosci pilek od tenisa i to nie 1 a 5. Wszyscy chirurdzy zawsze mowili,ze w przypadku koniecznosci kolejnej operacji ,bedzie to bardzo ryzykowne,rowniez ze wzgledu na brak sieci.
I teraz z opisu 2 :
W miednicy powyzej pietki jelita kretego po prawej stronie patologiczna masa o policyklicznych obrysach i wymiarze poprzecznym 25x20mm-meta.(w badaniu poprzednim 19x18 mm -wrzesien) Mama nie ma tego w poprzednim opisie.
Czy ktos moze mi to rozjasnic? szukam po necie ale nic do konca nie pasuje.
Prosze szczerze.jak jest zle i czego mozemy sie spodziewac.( operacja ,chemia, szanse przezycia)
Mama ma opcje w kazdej chwili stawic sie w szpitalu, termin ma na 9 lutego. Powinnam juz ja wyslac ,czy te pare dni nie gra roli.
Witaj na forum a możemy prosić o jakieś konkrety, wynik histopatologiczny, jaki rak, jaki stopień i cały wynik badania a nie tylko fragmentaryczny. Nie da się odnieść do jednego zdania bo to może być nieprawidłowa interpretacja.
karola75 napisał/a:
W miednicy powyzej pietki jelita kretego po prawej stronie patologiczna masa o policyklicznych obrysach i wymiarze poprzecznym 25x20mm-meta.(w badaniu poprzednim 19x18 mm -wrzesien) Mama nie ma tego w poprzednim opisie.
To do czego lekarz porównał?, poprzednio było 19 x 18 teraz większe, czyli coś musiało być w poprzednim badaniu a jak nie ma takiej informacji to wtedy pytanie do radiologa, skąd to wziął?
Czy lekarz napisał co widzi w tej zmianie/czym na jego "oko" jest?
Na pewno jak rośnie trzeba to wyjaśnić, zwłaszcza jak mamy onkologiczną historię.
karola75 napisał/a:
Mama ma opcje w kazdej chwili stawic sie w szpitalu, termin ma na 9 lutego. Powinnam juz ja wyslac ,czy te pare dni nie gra roli.
To już jak wolisz, na pewno termin nie jest odległy i można poczekać.
to co moge na dana chwile wkleic to sa wyniki z przed 4 lat odnosnie tamtej historii.
Te musze od mamy sciagnac ,dzieli nas 800 km wiec chwile to potrwa.
Zdecydowanie wklej, proszę, oryginały badań - żeby uniknąć niejasności.
Cytat:
W miednicy powyzej pietki jelita kretego
Tu chyba miało być pętli?
Uściślij też czy chodzi o pierwotnego raka jajnika z przerzutami do otrzewnej czy pierwotnego raka otrzewnej ( opisane w wyniku histpat). Co oznacza stwierdzenie, że:
Cytat:
Przeszla dwie potworne chemie
?
Chodzi o dwie linie chemii czy dwa cykle ( dwa podania) chemii?
Pytań jest wiele, bez kompletu wyników niewiele pomożemy.
chodzi o pierwotnego raka otrzewnej, który zaatakował następnie jajniki i resztę. Pisząc o chemii miałam na myśli dwa cykle. Przepraszam ze tak chaotycznie pisze
wrzucę wszystko co mam, resztę mama mi jutro wyśle
Rezultat poprzedniego leczenia był nadspodziewanie dobry, jeżeli tak długo utrzymywała się remisja to powtarza się poprzednie leczenie czyli znowu ta ciężka chemia. Powinnaś sobie zdawać sprawę że mediana przeżycia w tym raku to ok 30 mies, więc mama jest na niezłym plusie. Nie sądzę żeby lekarze odważyli się cokolwiek przewidywać w tym przypadku. Przyszłość zależy od dokładnej lokalizacji tego guza bo może uciskać pętle jelitowe i spowodować niedrożność, wtedy już nie ma kalkulacji ryzyka tylko operacja. Ale chyba na razie będą próbowali chemią. Radioterapii się w tym przypadku nie stosuje.
[ Dodano: 2018-01-30, 22:16 ]
Temat powinien być w nowotworach ginekologicznych bo to rak otrzewnej wywodzący się z komórek jajowodu, leczy się identycznie jak surowiczy rak jajnika.
Dziekuje za odpowiedz.Zdaje sobie sprawe z tego , ze spokoj byl dluzej niz stastyki przewiduja.I dziekuje Bogu ze jej tyle czasu sprezentowal.W tym temacie jestem dosyc oczytana natomiast te wczorajsze wyniki wieja groza.No nic zobaczymy co wyjdzie.
Jesli pisze w zlym watku, prosze mnie przezucic
Dziekuje Wam za zrozumienie i wasze wielkie serducho
Ps. Czekam na poczte i zaraz wklejam reszte
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-02-01, 17:03 ] Wątek został przeniesiony.
mam wyniki i wrzucam , TK z roku 2012-2013 w nastepnym poscie kolejne
[ Dodano: 2018-02-05, 19:13 ]
cdn
[ Dodano: 2018-02-06, 18:26 ]
Witam,
czy moglabym prosic ,zeby ktos rzucil okiem na wyniki mamy??
Bardz,bardzo dziekuje
Karolina
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-02-07, 00:02 ] proszę wyniki badań wstawiać jako załączniki do posta, konkretnie w ten sposób jak w instrukcji
http://www.forum-onkologi...rum/faq.php#35. i proszę usuwać dane lekarzy i pacjenta.
karola75,
Nie umiem Ci odpowiedzieć czym jest dokładnie masa patologiczna w miednicy - czy to opisane wcześniej przerzutowe węzły chlonne czy nowy guz. Faktycznie opisy ostatnich ct są mało precyzyjne w porównywaniu pewnych zjawisk. Czy badania były robione zawsze w tym samym miejscu? Na tym samym sprzęcie?
Tak czy inaczej mamy aktywną chorobę i leczenie zależy od tego w jakim stanie ogólnym jest Mama. A to mogą ocenić tylko lekarze. Jeśli wierzyć ostatniej CT jest tylko jedno ognisko nowotworu - to dosyć kusząca chirurgicznie sytuacja o ile jest to w ogóle operacyjne. Na pewno jest o co pytać lekarzy.
Daj znać co ustalono.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum