3 lata temu u mojej mamy wykryto nowotwór w lewej piersi,
wyniki biopsji
NST NHG2 pt1c,pN0,estrogeny 75%,progesteron 75%,HER 2 niestety dodatni, Ki 67 20%,
wynik histopatologiczny NST,NHG2, pT1c,pN0 rak przewodowy in situ (DCIS)
margines górno przyśrodkowy łagodna tkanka piersi, margines dolno-boczny łagodna tkanka piersi,
węzły chłonne pachowe dziesięć bez nowotworu
NST,NHG2 (3+3+1),0 mitoz/10hpf, pole widzenia 0,44 mm,
obszar zajęty przez raka inwazyjnego mierzy 1,4 cm i składa się z ogniska inwazji (0,5 cm)oraz z ognisk mikroinwazji,
90% guza to DCIS typu sitowatego o wysokiej atypii jądrowej bez martwicy, ze zwapnieniami.
Marginesy:
do podłoza 1,7 cm, do powierzchni przedniej (skóry) 1,7 cm,domostkowy 2.3 cm, dopachowy 2.2 cm,doobojczykowy 0,7 cm,dolny 0.3 cm.
Mama leczona była chemią indukcyjną schemat AC,następnie miała operację oszczędzającą,
później radioterapię i herceptynę-przerwaną po 9 wlewie ze względu na osłabienie pracy serca,
obecnie jest na nolvadexie,poza bólami kości wszystko jest w porządku,
czy w takim przypadku jest szansa na całkowite wyleczenie??
Martwi mnie ten receptor HER2 i niedokończona herceptyna-chociaż wg pani onkolog nawet taka ilość powinna być wystarczająca....
czy w takim przypadku jest szansa na całkowite wyleczenie?
1. Szansa jak najbardziej jest, na co pozytywny wpływ ma kilka korzystnych czynników rokowniczych:
- wczesne zaawansowanie choroby: stadium miejscowe, bez przerzutów do lokalnych węzłów chłonnych,
- hormonozależność nowotworu, pozwalająca na zastosowanie terapii celowanej,
- średni stopień złośliwości nowotworu,
- zastosowanie wszystkich możliwych terapii (chemia, operacja, naświetlanie, hormonoterapia).
2. Medycyna nie zna pojęcia wyleczenia niecałkowitego.
Monika06 napisał/a:
Martwi mnie ten receptor HER2 i niedokończona herceptyna-chociaż wg pani onkolog nawet taka ilość powinna być wystarczająca...
Często tak się zdarza, że przy istniejących innych ograniczeniach (współistniejące choroby)
nie ma możliwości podania pełnych zalecanych standardowo dawek określonego medykamentu,
aby nie spowodować tym szkody z uwagi na te istniejące ograniczenia - wtedy terapię się optymalizuje,
tak dobierając jej dawki, aby korzyści dla pacjenta były możliwie duże przy możliwie małych szkodach w innych obszarach/narządach.
Tak musiało być i w Waszej sytuacji, zatem leczenie wygląda na prowadzone możliwie najlepiej, jak było można.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum