Kochani moi
stan mamy beznadziejny.
to znaczy cisnienie 90/60, kontaktu żadnego, gorączka, poty.
Niesty doszło krwawienie z odbytu
Bardzo gęste, cuchnące.
Podaję cyclonamine 3 x 2 tabl.
Z tym kontaktem z mamą. Opowiadam jej co sie wydarzyło w ciągu dnia, że zimno na dworzu, że korki na mieście i że kupiłam sobie torbę. Jeszcze w niedzielę jak jakotako mówiła, poganiła mnie,zebym w końcu sobie kupiła nową torbę, bo wstyd z taką zniszczoną chodzic
I kiedy jej o tej torbie powiedziałam, to ona tak cichutko - jaką?
a ja - aaaahh Ty jednak mnie słyszysz
juz Ci pokazuję
wziełam jej ręke i prowadząc po tej torbie, opowiadam jaka jest
dziś rano, jak "oporządzałam," mamę, i tak trochę stękałam, żeby podnieśc, unieśc, mamie spłynęła łza po policzku. Pytam - mamuniu Ty płaczesz?? Nie płacz, nie jest mi ciężko....
Boże jedyny, a ja nie wiem w co ubrac mamę do trumny. Stoję przed szafą i nie wiem - wolałaby spodnie czy spódnicę. Którą, jaką. Nie czarne, bo nie znosiła tego koloru.
Przepraszam, ze o tym piszę. Ale taki mam własnie problem......
Pozdrawiam,