Romanie witaj ! Bardzo Ci dziękuję za adres Twojej córci - napewno się z nią skontaktuję. Jest mi bardzo przykro, że nie daję rady pisać więcej u Ciebie ani u innych osób. Stało się tak za sprawą dziamdziaka, który zaczął intensywnie łazić na czworaka, wspinać się, stawać na swoich "męskich" krzywych nogach. No i to nie daje mi czasu by usiąść w spokoju bo szelma wspina się wszędzie i wszędzie włazi, także muszę za nim biegać bo rozwalił już dwa razy tik-taka (czyli głowę - zdjęcie obok tłumaaczy wszystko ). Staram się cały czas dostarczać mu nowych bodźców, wlekę go na miasto, obserwujemy autka, innych ludzi - nawet we wtorek był z nami w Londynie, załatwialiśmy mu paszport. Jutro idziemy w dwa różne miejsca by mógł pobawić się z innymi dziećmi tzw. grupy zabawowe. Nawet teraz skubany żre mojego klapka i wspina się po mojej nodze do góry. Ale nic to jeszcze są wieczory, kiedy mogę pisać bo dziamdziak się wtedy "ładuje" aż do rana.
Kochany przyjacielu. Że śmiem tak powiedzieć, bo to moje serce po tej 4 - miesięcznej znajomości każe mi Ciebie tak nazywać. Ja w tym swoim sercu WIEM napewno, że wszystko będzie dobrze. Że pokonasz guzy. Że to właśnie Tobie się uda. Bo to właśnie siła Twojego charakteru i Twojego umysłu pomoże Ci z tym wygrać. Bo to oprócz medycyny jest najważniejsze w tej walce. A Ty jesteś wojownikiem który ma najlepsze uzbrojenie ze wszystkich ludzi którzy chorują i których ja znam. My z Darem mocno trzymamy kciuki. Kiedy dowiedziałam się o przerzutach, to tak jak Ty gdzieś w głębi duszy byłam przygotowana, że tak może być. Ale absolutnie nie pogodzę się z tym że te trudności odbiorą Ci wolę walki, charakter i chęci do życia. Będzie dobrze. I mocno wierzę w tym wypadku w medycynę, Boga i Ciebie mój Romanie
_________________ "Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
Witam Romanie
jestem zawsze czytam co u Ciebie ,nie zawsze piszę bo ostatnio "przynudzam" i nie chciałabym psuć swoimi smutasami tym Tobie nastroju.
Pozdrawiam niedzielnie,miłego dnia.
Ja również regularnie zaglądam i jestem pewna, że jest nas tu u Ciebie Romku dużo więcej, niż możesz się spodziewać. Gdyby siła zaciskanych kciuków mogła dodać Ci skrzydeł, z pewnością dawno już byś szybował
Romuś mam nadzieję, że weekend pomimo wszystko spędziłeś miło w domowej atmosferze oraz nabrałeś dużo sił i motywacji aby od jutra rozpocząć kolejną walkę
P.S.Bardzo spodobała mnie się piosenka, którą zapodałeś we wcześniejszym poście oraz sam post jest bardzo wzruszający ...
Trzymaj się Przyjacielu
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
[ Dodano: 2012-07-09, 10:15 ]
Podsyłam jeszcze coś takiego http://www2.100lat.pl/kartki/2/95/ wiem-że może wydać się dziecinne ale jak zobaczyłam to pomyślałam o Tobie
Romek ... zaglądam, myślę, martwię się ale mam też nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie, oby tylko były szybkie, wolne terminy i leczenie rozpocznie się bez zbędnego oczekiwania.
Dużo sił kochany i powodzenia
P.S. (może tym razem nie dziękuj )
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Romek dopisz i mnie do listy obecności. Piszę tylko czasami, bo zauważyłam na Twoich kciukach, że masz ścisłe grono wsparcia i tak naprawdę tylko mogłabym powielić to co inni napisali. Intensywnie o Tobie myślę. Nawet jeśli nie napiszę możesz być pewny, że czekam na wiadomości o Tobie .
_________________ KlaWik
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum