Romku cieszę się, że już jesteś w domciu po tym stresującym dniu.
Dziś co chwile nerwowo zaglądałam na forum, czy są już jakieś wieści od Ciebie
Nie do końca rozumiem to wszystko co zawarte w merytorycznym jednak cieszę się, że już w poniedziałek masz się zgłosić ponownie celem podjęcia decyzji w sprawie dalszego leczenia chemią II rzutu ...
Hmm zmartwiło mnie bardzo to Twoje zasłabnięcie w szpitalu
jednak przypuszczam, że emocje i stres wzięły górę i stąd też takie samopoczucie
Romeczku myślami przy Tobie
i mocno zaciskam kciuki aby w poniedziałek podjęto jak najlepszą decyzję