Jak mówi DSS; "wciąż mamy wiele sposobów na pokazanie nieproszonemu gościowi gdzie raki zimują...', a że nie zimują pod Giewontem, to górale już tam sobie poradzą z nieproszonym gościem u naszego drogiego Gazdy; hej!!!
Artur całym sercem jesteśmy z Tobą...
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Z pamiętnika młodej lekarki.
Będąc młodą lekarką nasze ferie u Gazdy dobiegły końca. Owego dnia, kiedy nastawialiśmy się na nadwyrężanie błędników Gazda zrobił sprytny unik i po prostu nie wrócił do domu. To znaczy podobno wrócił, ale wtedy już spaliśmy. Tłumaczył się potem śnieżycą, korkami oraz wypadkiem, które to wydarzenia zatrzymały go na trasie na kilka godzin. Z tych tłumaczeń najbardziej prawdopodobna wydała nam się wypadek, niestety na jej temat nie mamy bliższych informacji.
Ostatni dzień ferii upłynął nam w rodzinie rozbitej - na trzy części. Najstarsze dzieci zeznały, że nigdzie nie idą, ponieważ muszą się uczyć (co wydało nam się dość podejrzane, ale dla zachowania beztroski woleliśmy nie wnikać, co się kryje pod tym hasłem), mój mąż z najbardziej ambitnym synem (tym od spuchniętego kolana) poszli na narty, a ja zajęłam się pacyfikacją Maluchów, zwaną szumnie zwiedzaniem Muszyny. Bardzo dzielnie i z narażeniem życia zrobiliśmy zimowe wejście na Górę Baszta oraz zwiedziliśmy Muzeum Regionalne. Pamiątkowa pieczątka zdobyta!
W dniu wyjazdu wyszła na jaw patologia dzieci wychowywanych w rodzinie lekarskiej. Z kronikarskiego obowiązku przytaczam dialog mój z Jacusiem (lat 5):
Ja: -Idę odnieść Arturowi wynik PET-a.
Jacuś: -Mamo... Co to jest Artur?
KONIEC.
(na zdjęciu od lewej: Gazda, Madzia70, Zuza, Irek)
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Madziu, mam wrażenie, że jesteś coraz młodsza, jak to robisz?
A "Portret Doriana Graya" czytałaś?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Czy wiecie, że jak się usiądzie na sankach (duży, dorosły chłop znaczy się), i trzyma w rękach odśnieżarkę za kierownicę (taką z napędem, z dwoma kółkami i pługiem), i wrzuci się "piątkę", to dodając gazu można sobie super kulig zrobić? Znaczy jak się dwójka dzieci na sankach jeszcze podepnie, to już nie, bo odśnieżarka kołami w miejscu mieli, ale samemu - super zabawa. Trzeba tylko do siebie pochylić odśnieżarkę, żeby pług ponad śniegiem szedł i heja!!!
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
- super kulig jednoosobowy masz Artur. U nas to w tej chwili nawet na butach nie ma się gdzie poślizgać bo śniegu brak no i sprzęt masz jak się patrzy U nas mieszczuchów to służby miejskie z tym walczą i człowiek z braku 'tego' ruchu dziadzieje
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum