1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
co ja mam zrobić?
Autor Wiadomość
beata1978 


Dołączyła: 03 Lip 2012
Posty: 30

 #31  Wysłany: 2012-07-09, 21:04  


Jestem z mama w domu. wczoraj jeszcze powolutku szła do wc i zjadla kilka lyzek kaszmi i troche piła. Dzis juz nie wstaje, nieje, nie pije, rzadko otwiera oczy. Ma strasznie duzy brzuch, zółte oczy i mało robi siku. Nie mam prawie juz z Mama kontaktu chciaz wydaje mi sie ze mnie słyszy. Jak długo potrwa ten koszmar! Nawet nie wiem czy ją boli. Czasmi postękuje ale to jak próbuję zmienic jej pozycje lezenia. A moze ją boli ale nie ma siły dac znac. Skad ja mam wiedziec co mam robic, jak jej pomoc. A jesli ona nie moze mi nic powiedziec, pokazac bo jest taka słabiutka> czy moze byc od tych palstrów taka słaba?
_________________
Mamo nie bój się.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #32  Wysłany: 2012-07-09, 21:48  


Beatko,

beata1978 napisał/a:
Jak długo potrwa ten koszmar

Wydaje mi się, że już niedługo :(
Możesz po prostu z Mamą być, mówić do niej spokojnie, trzymać za rękę. Staraj się jak najmniej Mamę poruszać, w jej stanie każda zmiana pozycji, lub nawet głaskanie może sprawiać ból.
Dobrze Cię rozumiem i bardzo współczuję...
Jestem przy Was myślami i sercem.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
kaczak 


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 39
Pomógł: 3 razy

 #33  Wysłany: 2012-07-09, 23:32  


przy niewydolnej watrobie ( żółcicy) dochodzi do zespołu nerkowego ( niewydolnoisci nerek) , bardzo mi przykro, ale mój tato przestał sikac i zmarł po dwóch dobach, tez był nieprzytomny w ostatniej dobie, odszedł bardzo spokojnie

bardzo mi przykro
 
Anulinka12 



Dołączyła: 30 Maj 2012
Posty: 193
Pomogła: 21 razy

 #34  Wysłany: 2012-07-09, 23:46  


beata1978, bardzo mi przykro, ale niestety czas nasz nieubłagalnie zmierza krokami do światła, czasami nawet my, zdrowi ludzie nie wiemy kiedy przyjdzie nam przejść tą drogę. W dzisiejszych czasach nie ma już znaczenia wiek, wręcz przeciwnie, więcej młodych osób zapada na straszne choroby. Dlatego musisz być silna, będzie ciężko, ale musisz...trzymam kciuki, dasz radę, jesteśmy wszyscy ludźmi i każdy z nas przejdzie tą, lub inną sytuację, każdy z nas musi odejść...
Bądź silna, wspieram Cię jak tylko mogę, pozdrawiam A.
_________________
Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #35  Wysłany: 2012-07-11, 13:56  


Beata, co u Was?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
beata1978 


Dołączyła: 03 Lip 2012
Posty: 30

 #36  Wysłany: 2012-07-11, 21:34  


Mama odeszła dzisiaj o 10.30. Nadal nie mogę w to uwierzyc. I niech mi nikt nie mowi ze chory nie słyszy. Wydaje mi sie ze mama pomimo ze sprawiała wrazenie iz nie jest świadoma, wszystko słyszała i rozumiała. Albo to taki moje złudzenie. Powiem Wam ze przejscie z mamą przez te kilka dni Jej umierania to chyba prawdziwa droga krzyzowa. patrzenie n ato jakukochana osoba sie zmienia z dnia na dzień, jak zanika, jak odchodzi. To koszmar jest

[ Dodano: 2012-07-11, 22:36 ]
A tak w ogole to za wszystko Wam bardzo dziękuje. tak jak wczesniej pisałam Wasze rady były nieocenione. Naprawde to forum spełnia swoja role. dziękuje Wamz całego serca
_________________
Mamo nie bój się.
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #37  Wysłany: 2012-07-11, 21:40  


beata1978, bardzo Ci współczuję ::rose::
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #38  Wysłany: 2012-07-11, 21:44  


beata1978,
Przyjmij moje wyrazy współczucia. Bardzo mi przykro...
Mama na pewno do końca słyszała, co mówisz. Myślę, że odeszła tak, jak każdy chciałby odchodzić - otoczona miłością.
::rose::
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #39  Wysłany: 2012-07-11, 21:49  


beata1978, bardzo mi przykro :/pociesza:/
::rose::
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
kaczak 


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 39
Pomógł: 3 razy

 #40  Wysłany: 2012-07-11, 22:33  


beatko bardzo mi przykro, przszedłem przez tą sama drogę co ty, wiem co czujesz i jeszcze raz życzę ci dużo siły

[ Dodano: 2012-07-11, 23:51 ]
w tych ciężkich chwilach moge ci tylko przytoczyć rozmowe jaka przeprowadził że mna lekarz mojego Taty, powiedział ze w całej tej tragedii która teraz przezywam powinienem docenic ze było mi dane byc z tatą do konca i ze mogłem sie z nim pożegnać, on takiej mozliwosci nie miał w przypadku swojej zony i rodziców

również potwierdził to co przytoczyłas odnosnie tego ze chory słyszy to o czym sie mówi mimo że jest w śpiączce , lekarz wszystkie informacje na temat taty przekazywał nam w innym pokoju niz lezał tato , ja takze uwazam że tato wiedział że z nim jestesmy do końca.
 
Anulinka12 



Dołączyła: 30 Maj 2012
Posty: 193
Pomogła: 21 razy

 #41  Wysłany: 2012-07-11, 23:44  


beata1978, bardzo mi przykro, bardzo Ci wspólczuję.
kaczak, ma rację, osoba w agonii wszystko słyszy co się do niej mówi, Twoja mamusia słyszała Twoje słowa i wiedziała, że jesteś z nią w tej ostatniej minucie.
przyjmij moje wyrazy współczucia::*
_________________
Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
 
balagan 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 330
Pomogła: 42 razy

 #42  Wysłany: 2012-07-12, 03:15  


Bardzo mi przykro ::rose::
_________________
balagan
 
violinista 


Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 115
Skąd: Zamość / Kraków
Pomogła: 9 razy

 #43  Wysłany: 2012-07-12, 07:48  


Beatko Kochana,
śledziłam Twoj watek od dawna, mój Tatuś zmarł na raka trzustki w styczniu.
Tak dobrze Cię rozumiem i tak bardzo, bardzo mi przykro...

Bądź silna, ważne, że Mama już się nie męczy.
_________________
Tatulek ur. 23.07.1945 - zm. 29.01.2012 godz.22.56 [*] Przegraliśmy batalię...
 
kuli 


Dołączyła: 07 Mar 2012
Posty: 33
Pomogła: 4 razy

 #44  Wysłany: 2012-07-12, 08:02  


Beatko bardzo Ci współczuję i wyobrażam sobie przez co przeszłaś .Odejście naszych rodziców jest tak wielką stratą ,trudno to nawet opisać .
Trzymaj się .
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #45  Wysłany: 2012-07-12, 08:32  


Beato, bardzo mi przykro ::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group