Teraz dopiero zobaczyłam, jak bez składy i ładu napisałam swój ostatni post - "Właśnie jestem w trakcie wykorzystywania, czy jednak jest to najlepsza forma wykorzystania...nie wiem - właśnie dziś wystrzeliłam z remontem u syna w pokoju."- tłumaczę się szybciutko, że miała problem z netem i suma sumarum, nie wiedziałam co skasowałam, a co udało się dopisać bo co chwila wyskakiwało- BRAK POŁĄCZENIA Z SERWEREM.
Cześć kasiu
Wymyśliłaś sobie remoncik zamiast spędzać ostatnie wakacyjne dni na relaksie .
My kobiety potrafimy sobie "uprzyjemnić "czas .
Zatem pracowitego i owocnego dnia Ci życzę, a w między czasie zrób sobie odpoczynek na małe co nie co.
Pozdrawiam
Witaj Kasiu, bardzo baję się od jakiegoś czasu napisać gdziekolwiek, dostałam 2 ostrzeżenie, 3 pewnie będzie oznaczało...'spadaj' nie wiem, ryzykuję po prostu, chciałabym Cię bardzo serdecznie przywitać bo przeczytałam Twój wątek. Boję się pisać coś więcej...czas pokarze co się ze mną stanie. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. ANIA
ps.Pozdrawiam Wszystkich
_________________ Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
Witam po południowo.
Melduję, że pokój syna wymalowany- graffiti dziś albo jutro-muszę odpocząć, bo chyba przeliczyłam swoje siły i dziś odczuwam swoją głupotę No nic, zapłata jednak za ciężką pracę była najwspanialsza pod słońcem- uśmiech na twarzy syna i "dziękuje mamo". Dla takich chwil "można wszystko, a nawet więcej"
JustynaS1975 napisał/a:
Tu pokażę Twoje śliczne zdjęcie
Dziękuję Justynko. To prawda, ten mój kwiatunio jest wyjątkowy :D
agamaz napisał/a:
My kobiety potrafimy sobie "uprzyjemnić "czas .
Święta racja, ale teraz to chyba potrzeba zajęcia myśli przed zbliżająca się kontrolą
Anulinka12, witaj.
Anulinka12 napisał/a:
Boję się pisać coś więcej...czas pokarze co się ze mną stanie.
chyba przeliczyłam swoje siły i dziś odczuwam swoją głupotę
Też tak miewam, ale powoli z takiej 'głupoty' się leczę. Ale wątpię czy to do końca da się u mnie wyleczyć, od czasu do czasu zaleczę, ale potem nawroty ... gupoty
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
od czasu do czasu zaleczę, ale potem nawroty ... gupoty
Justynko, mam podobnie. Za każdym razem jak przeholuję to mówię, że to było już ostatni raz, że przecież już nie mam tyle siły co kiedyś i mam pewne ograniczenia , a głupota i tak do mnie wraca jak bumerang . Widocznie taki mój los.
Obawiam się, że czasami moja głupota nie ma granic i wtedy pukanie w czółko nic nie da, ba.....obawiam się, że nawet gdybym z rozpędu przywaliła w mur, to też by nie pomogło
dziewczyny ja mam tak samo wczoraj zdychałam bo mnie wszystko bolało. wiecie roboty w gospodarstwie dużo tydzień wcześniej porąbałam 2 przyczepy drzewa i mi nic nie było to teraz wzięłam się za coś innego.... efekt nie mam czucia w ręce ...to znaczy nie mam siły jej podnieść a o zakwasach nie piszę z kolei uwielbiam te uczucie zakwasów-
W tamtym roku również szalałam z siekierką, uwielbiam taka pracę, zapach drewna- niestety w tym roku zostanie mi tylko wąchanie drewna bo siekierkę to ja mogę sobie tylko potrzymać w ręku nic poza tym.
Miłego popołudnia życzę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum