Jest cieżko, strasznie cięzko :(
Nadal sobie nie radzę.
Nadal nie nabrałam sił do zycia
Nadal nie pogodziłam się z tym ze ... praktycznie zostałam sama. Już nikogo nie interesuje z rana co u mnie, jak dzieciaczki, czy w końcu ruszyłam tyłek w dzień wolny z łóżka żeby coś zrobić... Już nikt nie potrzebuje zebym przyjechała- tak tylko na kawkę bo ma się chceć z kimś pospierać...
Jest mi źle. To zrozumiałe...wiem...
Ale ja w życiu nie przypuszczałam ze bedzie aż tak źle...
Mam nadzieję ze nie bedzie odebrane to jako nietatkt, jednak chciałam pokazac jak pięknie wygląda już u mojej mamusi
Kochana Nadziejo
będzie ciężko ale bardzo Ciebie proszę zadbaj o siebie masz dzieci które kochasz i one Ciebie kochają
bardzo mocno Ciebie przytulam
dbaj o siebie odpocznij Nadziejo , ładnie jest u Twojej Mamci dbasz o miejsce w którym spoczęła na wieki .
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Nadzieja napisał/a:
Ale ja w życiu nie przypuszczałam ze bedzie aż tak źle...
Ja też nie...
.... i ja nie przypuszczałam
Nadziejo to, że umieściłaś zdjęcie miejsca mamy to nie nietakt. Ja od początku dzieliłam się wszystkimi swoimi żalami, emocjami, problemami, uśmiechem, płaczem tu na forum i to "zdjęcie" niestety również należy do Naszej historii, która w taki a nie inny sposób się zakończyła .
Ja kiedy postawiłam tacie nagrobek również chciałam do Naszej historii , tatki historii zdjęcie obecnego miejsca taty dołączyć jednak nie dołączyłam...a dlaczego? ...nie wiem ... chcę ale kasuję i tak w kółko ale ciągle jakoś się zamierzam to zrobić ...
Gdzieś był początek do którego smutny koniec (niestety) również się zalicza ponieważ ten smutny koniec był równie ważnym, smutnym, przełomowym momentem w Naszym życiu...
Nadziejo
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Gdzie te zdjęcia które wkleiłam ja - w trakcie walki mojej mamusi, i to co wkleiła DSS po moich zdjęciach, Jak wszyscy pamiętają to usmiechniete zdjęcie :( Często do tego wracałam... żeby tyklo popatrzeć na moją słodką wojowniczkę.. a teraz nie potrafię tych zdjec znalexc :(
Gdzie te zdjęcia które wkleiłam
ja - w trakcie walki mojej mamusi, i to co
wkleiła DSS po moich zdjęciach, "Jak"( w jaki sposób, jaki obraz) wszyscy pamiętają to usmiechniete zdjęcie :( Często do tego wracałam... żeby tyklo popatrzeć na moją słodką wojowniczkę.. a teraz nie potrafię tych zdjec znalexc :( Nakierujcie mnie prosze...
jo_a, dziękuje
ja w sumie to już dzisiaj, miaam jechac na badanie krwi, nie jade, pojade jutro, okaze się czy na moich węzłach chłonnych coś się tworzy, czy też stan zapalny...czy co się dzieje... znow coś wyskoczyło mi powiedzmy na piersi, choć dla mnie to barziej węzły chłonne, miałam to coś kilka lat temu, co roku biopsje, wchonęło się to coś i znów jest... Na szyi zawsze miałam z obu stron jakies dziwne kule, z lewej str nad ta kulą (czyt węzeł chłonny powiekszony czy nei wiem, może ma taki urok) utworzyło się coś nowego, co oczywiście doprowadza mnie do szłu.
Trzymajcie kciuki zeby wszystko , wszystkie badania wyszły dobrze...
nienawidzę świąt... od kilku lat - a w tym roku...
tym razem, nie tylko brak mamusi... całe moje życie wali się na łeb na szyję :( nie wiadomo c ommam na piersi- co mam jeszcze gdzieś... nie mam odwagi tego skontrolować... :( źle mi strasznie, a w życiu poza cyberprzestrzenią... maska uśmiechu na twarz...próba udawania nawet samemu przed sobą...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum