płyn w opłucnej, guzy w płucach,problem z wycinkiem z macicy
Witam,
Moja mama dostała krwotoku, trafiła do szpitala, usunieto jej polip z macicy, oddano do badania histopatologicznego, w miedzy czasie w plucach wykryto płyn, w lewym płucu, mama trafiła do Instytutu chorób płuc gdzie zrobiono szczegółowe badania - na tomografie okazało się, że prócz wody jest kilka guzów czy tez guzków - pobrano płyn do badania i wycinek z płuca - czekamy na wyniki.
Dzis odebralismy wynik histopatologiczny z badania polipa i nawet ja laik widzę, że nie jest dobrze - jest napisane, że to utkanie Carcinoma planoepitheliale akeratodes i zaleca się konsultacje onkologiczną - nie ma nic więcej w tym badaniu podane. Sprawdziłam sobie w necie, że to rak płaskonabłonkowy, nie wiem czemu u mamy nie ma tych okreslen w tym badaniu G1, G2, G3 - ktore okreslaja stopien rozwoju choroby o ile dobrze to zrozumialam. mam pytanie czy to jest mozliuwe, że to sa przezruty z płuc lub do płuc ... ? czy moga to byc dwie niezalezne kwestie ? Wynikow z płuc jeszcze nie mamy. Jestem troche oszolomiona tym wszystkim i nie wiem od czego zaczac ... Procz oczywistego leczenia, ktore zaleci lekarz chcialabym jakas dodatkową konsultacje, jacyś onkologowie ? w Warszawie ? możecie mi coś polecić ? Wymyśliłam też, żeby mamie sciagnac jakiegos psychologa na wsparcie - nie wiem czy to dobry pomysl ale tez nie wiem czemu mialby byc zly, rozgladam sie tez za medycyna niekonwencjonalna, bioenergoterapeuci, akupresura etc. moja mama ma w to głęboką wiare a podobno wiara czyni cuda. Coś możecie mi jeszcze poradzić ? coś podpowiedzieć ?
Nie bardzo wiem, dlaczego nie uzyskaliście dokładniejszej diagnozy. Opis przez Ciebie podany budzi spory niepokój. Oczywiście, powinniście szukać pomocy w dużym centrum onkologicznym. Co najmniej dwa są w Warszawie. Nie zwlekajcie, bo zegar tyka.
Pytałaś, czy mogą to być przerzuty?
Tak, mogą, ale na wyjaśnienie tego potrzeba dalszych badań.
Pomysł z psychologiem jest dobry, ale zaangażowanie psychoonkologa jest jeszcze lepszy. Tu na forum znajdziesz dalsze wskazówki.
Co do zabaw w medycynę niekonwencjonalną, to odradzam bo szkoda nakładów, chyba że potraktujesz je naprawdę jak terapię zajęciową i placebo.
Przed Wami dużo zdarzeń, więc życzę wiele siły i determinacji.
Witaj, to bardzo przykre, ze tu trafiłas, znaczy to, ze masz taki problem jak my wszyscy. Jeżeli chodzi o psychologa, to bardzo dobry pomysł wg mnie. Pomoże przetrwac trudne chwile, uodpornić chociaż troche na ciosy zadawane przez życie.
Co do guzów u twojej mamy to na razie cięzko stwierdzic czy ten w macicy jest pierwotny czy przeżutowy. Trzeba poczekać na reszte badań. Niestety wszystko jest mozliwe. Trzymaj się, powodzenia.
Dziękuję za odpowiedzi, mama leży w instytucie chorób płuc na Płockiej, nie wiem jakie ten szpital ma opinie.
Wycięcie tego polipa było w innym szpitalu do którego trafiła na ostry dyżur z tym krwotokiem, wycieli polipa, wyczyscili i dali to do badania histopatologicznego a mame puscili do domu bo nie był to powazny zabieg, juz wtedy miała wode w płucu ale nikt tego nie wiedział ...
Nie pozostaje mi nic chyba innego jak ten wynik histopatologiczny przekazac lekarzowi prowadzacemu w Instytucie Chorób Płuc - na coś się trzeba zdecydować choc w zasadzie powinna leżeć w dwóch oddziałach na onkologiczno płucnym i i onkologiczno ginekologicznym. Już jej półżartem powiedziałam, że musi się rozdwoić
Staram się zachować optymizm chociaż nie ma za bardzo podstaw.
Co do medycyny niekonwencjonalnej - mam wrażenie, że lepiej żeby się coś działo, żeby zająć jej czymś myśli - to akurat na pewno nie zaszkodzi.
Czy podawanie nutridrinków na tym etapie jest wskazane? ona nie bardzo chce jeść, nie chce żeby osłabiła sobie organizm a to są wysokoodzywcze preparaty.
Czy podawanie nutridrinków na tym etapie jest wskazane? ona nie bardzo chce jeść, nie chce żeby osłabiła sobie organizm a to są wysokoodzywcze preparaty.
_________________
Witajkajka38. Mój mąż miał przepisaną na Rp zawiesinę Megalia na pobudzenie łaknienia i przyrostu wagi. Jest to kuracja na co najmniej60 dni - aż 5 flaszek... ale mąż zużył tylko dwie i odstawił zawiesinę, bo apatyt miał i tak ogromny (może jednorazowo jadł niewiele,ale po 7 - 10 razy na dobę, odliczając z tego przynajmniej 7 - 9 godzin podczas snu) a i waga utracona - 8 kg - podczas wlewów chemii powróciła do stanu pierwotnego.
_________________ Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
niestety nie mam za wielu informacij - udało mi się od lekarzy wyciągnąć jedynie info, że to płuco lewe i : carcinoma non-microcellulare, naciek raka endokrynnego, cellulae carcinomatosae, mama ma również zły wynik badania histopatologicznego wycietego polipa z macicy ale podobno sa to dwie rozne sprawy a nie przerzuty.
Poczatkowo miala być chemia jednak wczoraj lekarze sie zastanowili i uznali ze to nie ma sensu. W poniedzialek mame wypisuja do domu. Chcialam ją dzisiaj umowić w prywatnej poradni onkologicznej lub ojca ale z wynikami mamy tak zeby juz cos sie dzialo skoro tutaj odmawiają leczenia, niestety lekarz nie chce wydac badan, powiedział, że dopiero przy wypisie .. czy ma do tego prawo ? Jak bez badań iść na konsultacje, łaskawie tylko podał nazwy, nic więcej. I drugie pytanie czy ktoś zna Onkolmed Lecznica Onkologiczna w Warszawie ? zapisałam tam mamę. Jestem zdenerwowana, że nie możemy dostać wyników badań. Nie uważam, że to jest w porządku.
[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2011-02-04, 08:45 ] Scaliłam nowy założony przez Ciebie wątek do Twojego pierwotnego tematu, zgodnie z Regulaminem.
Po prostu poproś o skserowanie Ci tych wyników - tego nie ma prawa odmówić. Oryginały niech zostawi sobie, a kserówki zabierzcie na konsultację.
Jeśli odmówi ksera, to poproście o pisemną odmowę z podpisem i pieczątką.
Proszę o wasze opinie na temat takich preparatów jak:
sok noni
Pau d'Arco
TP1 i TP2
Vilcacora
ktoś próbował tych preparatów ?
[ Dodano: 2011-02-04, 23:40 ]
i jeszcze ten preparat:
Tian Xian
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2011-02-04, 23:43 ] Służę uprzejmie. Trzy z nich zalinkowałem. Pozostałych nie znam wprawdzie, ale stawiam dolary przeciw orzechom, że to tego samego rodzaju sort. Pozdrawiam
TP1 i TP2 to zwykłe mikroelementy (żelazo, cynk, magnez itp.), czyli to co można znaleźć w większości suplementów diety na półkach w aptece.
Pau d'Arco to jakieś kolejne cudo z drzewa rosnącego w amazońskiej dżungli. Lista chorób, na jakie działa (wg zwolenników tego preparatu) jest tak potężna że aż dziwne, że do tej pory nie przyznano za to Nobla (od ukąszeń węża, przez toczeń, do cukrzycy).
Podsumowując: nie propagujemy tutaj metod niekonwencjonalnego leczenia.
Rozumiem, że dopytujesz, bo chcesz jak najlepiej pomóc mamie, ale wierz mi - gdyby któryś z tych specyfików faktycznie pomagał, to już dawno byłby stosowany w konwencjonalnej terapii i polecany przez lekarzy.
dopytuje bo medycyna konwencjonalna w przypadku mojej mamy nie ma już zastosowania więc cóż mi pozostaje ?
Jeśli medycyna konwencjonalna rzeczywiście jest już bezradna.. wyczerpano już wszystkie możliwe do zastosowania terapie i leki to jest to bardzo szok dla rodziny i dla samej chorej osoby... pozostaje bezradność, więc nic nie stoi na przeszkodzie podawać leki tzw. "placebo" poprawiające stan psychiczny chorego,jego samopoczucie... ale nic o tych cudownych specyfikach, i których pisałaś nie wiem i wobec powyższego nie polecam,bo nie sprawdzone są one przeze mnie jak i przez wiele innych osób, a szarlatanom zarabiającym na chorych osobach i na ich rodzinach mówię "NIE"
Jednak coby nie powiedzieć to takich żerujących na cudzym nieszczęściu "hien" jest jednak dużo.
_________________ Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum