Na razie nie ma sensu, bo onkolog nie będzie wiedział co ma leczyć. U mamy priorytetem jest w tej chwili ustalenie czym są zmiany w płucach, czyli albo pobranie materiału do badań histopatologicznych z miejsc zmienionych albo szybka operacja, usunięcie zmian w płucach i przebadanie również histopatologiczne. Jak już będzie ten wynik i jeśli będą to zmiany złośliwe to wtedy z wynikiem jak najszybciej do onkologa.
W tej chwili onkolog nic nie poradzi, też Wam zleci to co ja napisałam, bez tego onkolog nic nie wie a nie leczy się zmian w płucach tylko konkretną jednostkę chorobową.
A czy takie zmiany jak u mojej mamy przesadzają że to na pewno rak. Czy często się zdarza że po wycięciu i histopatologii okazuje się że to nie było nic złego.?
[ Dodano: 2017-09-20, 13:12 ]
Co to jest ten guzek satelitarny? Czy taki guzek znaczy że rozpoczęły się przerzuty?
Czym są te zacienienia typu szkła matowego
Czy te węzły chłonne 12 mm oznaczają że to przerzuty?
A czy takie zmiany jak u mojej mamy przesadzają że to na pewno rak.
Narazie nic o niczym nie przesądza. Zmiany są podejrzane ale tylko wynik histopatologiczny może dać pewność.
anstr napisał/a:
Czy często się zdarza że po wycięciu i histopatologii okazuje się że to nie było nic złego.?
To jest możliwe. Nie wiem jak często - operuje się raczej podejrzane zmiany. Jednakże mój tato miał jako 60-letni mężczyzna operację płuc i nie stwierdzono wtedy zmian rakowych.
anstr napisał/a:
Co to jest ten guzek satelitarny?
To znaczy że leży obok, oddzielnie od zmiany głównej. U mamy te guzki są bardzo małe. Takie guzki mogą oznaczać rozsiew ale nie muszą.
anstr napisał/a:
Czym są te zacienienia typu szkła matowego
Są to zmiany niecharakterystyczne dla obrazu płuc i muszą zostać dokładniej zbadane. Mogą sugerować też np. zapalenie płuc, ale i inne choroby.
anstr napisał/a:
Czy te węzły chłonne 12 mm oznaczają że to przerzuty?
Powiąkszone węzły chłonne mogą świadczyć o zajęciu chorobowym ale na dzień dzisiejszy jeszcze nie wiemy z czym macie do czynienia.
Jak już napisała marzena66 operacja to dobry krok a potem badania histopatologiczne pokażą charakter zmian i dopiero wtedy lekarz pokieruje ewentualnym dalszym leczeniem
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Czyli może być tak że to da zmiany pozostałe po zapaleniu płuc sprzed niecałych 3 miesięcy? Mama dokładnie rok temu brała udział w programie wczesnego wykrywania raka płuc bylo tam robione rtg badanie śliny i spirometria i nie było żadnych wskazać do dalszej diagnostyki.
[ Dodano: 2017-09-20, 14:54 ]
Mama czuję się bardzo dobrze nic jej nie dolega, przytyła 5 kg w ciągu ostatnich 2 msc. Ale paliła papierosy myślę że około 20 do 25 lat. Obecnie nie pali od 2 lat
anstr,
Wszystko jest możliwe do momentu postawienia ostatecznej diagnozy. Nie powiemy Ci, że jest to stan płuc pozapalny jak nie powiemy, że na pewno jest to rak. Obraz badań jest niepokojący, bardzo często guzki satelitarne oznaczają przerzuty raka dlatego jest podejrzenie, że u mamy może być niestety rak. Węzły chłonne również powiększone, nie wiemy czy odczynowe czy przerzutowe.
Nie ma co gdybać, sama wiesz, że diagnoza może być tylko postawiona na podstawie badania histopatologicznego.
Nie jest mi łatwo. Nie mogę normalnie funkcjonować tak bardzo się martwię. Mam jeszcze pytanie jak długo czeka sie ma ten wynik? Operacja będzie w Szczecinie i czy jest możliwość aby zrobić go jakoś prywatnie czy to przyspieszy. ? Moja mama praktycznie od czerwca jeździ po szpitalach i lekarzach i martwię się bo to wszystko tak długo trwa.
[ Dodano: 2017-09-21, 12:09 ]
Jak przygotować się na przyjęcie do szpitala głównie chodzi mi o to o co pytać lekarzy i co to jest ten bloczek parafinowy czy dostaniemy go po operacji a jak nie to czy mamy zgłosić że będziemy potrzebowali bo czytalam że czasami jest potrzebny do różnych badań a pacjenci nie mają? Dziękuję za odpowiedź.
[ Dodano: 2017-09-21, 16:12 ]
Czy może się tak zdążyć ze pomimo to że jesteśmy umówieniu na operację to po przyjęciu na oddział i po zrobieniu jakiś badań okaże się że operacja jest niemożliwa?
i czy jest możliwość aby zrobić go jakoś prywatnie czy to przyspieszy. ?
Prywatnie to nie ma sensu. Po operacji z automatu wysyła się materiał do badań histopatologicznych. Na wynik czeka się 2-4 tygodnie.
anstr napisał/a:
Moja mama praktycznie od czerwca jeździ po szpitalach
Na razie z badań, które u mamy wykonano nic nie wychodzi konkretnego. Ponieważ najprawdopodobniej dla lekarzy obraz mamy płuc jest niepokojący a wyniki nic nie wykazują operacja jest koniecznością. Po operacji i otrzymaniu wyniku pójdzie to już szybciej.
anstr napisał/a:
Jak przygotować się na przyjęcie do szpitala głównie chodzi mi o to o co pytać lekarzy
Mama niech zabierze torbę ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami, skierowanie, dowód, resztę wszystkie formalności zostaną załatwione podczas przyjmowania do szpitala, tam mama wypełni wszystkie dokumenty i może mieć rozmowę z lekarzem.
anstr napisał/a:
i co to jest ten bloczek parafinowy czy dostaniemy go po operacji a jak nie to czy mamy zgłosić że będziemy potrzebowali
żaden bloczek parafinowy nie jest Wam do niczego potrzebny.
anstr napisał/a:
Czy może się tak zdążyć ze pomimo to że jesteśmy umówieniu na operację to po przyjęciu na oddział i po zrobieniu jakiś badań okaże się że operacja jest niemożliwa?
Raczej operacja jest już zaplanowana i jest możliwa bo ktoś ją ustalił i uznał za możliwą po obejrzeniu mamy wyników. Nie wiem czy będą robione jakieś badania, na pewno z krwi, chyba, że tu będzie problem i nie wiem może RTG ale pewności nie mam, mogą lekarze bazować na tym TK co mama posiada (nie zapomnijcie zabrać wszystkich badań).
Operacja raczej powinna być tylko czy zakończy się sukcesem, nie wiem. Czasami bywa tak, że badania obrazowe swoje a jak otworzy się pacjenta okazuje się, że jest o wiele więcej zmian wtedy lekarze odstępują od operacji, pobierają tylko fragment do badań histopatologicznych. To jest ten najgorszy scenariusz ale bądźmy dobrej myśli.
Mama ma w niedzielę zostać przyjęta do szpitala więc operacja może w poniedziałek nie wiem. Tarakochirurgiem powiedział że wytna płat. Ale strasznie się boję ze coś zostanie odwolane. Sama nie wiem co myslec. Mama ma kontakt telefoniczny z panią która leżała na pulmologii i tamta pani jest od wtorku na oddziale a opetacjiii jeszcze nie było cały czas robią jej jakieś badania. Wiem że tamta pani jest chora ma również cukrzycę i kłopoty z sercem może to jakieś przeciwwskazania. Moja mama jest okazem zdrowia tylko ten guz teraz wyszedł.
[ Dodano: 2017-09-21, 19:03 ]
Nurtuje mnie jeszcze ten opis płuc że tam jest tylko napisane o prawym plucu. Nie wiem jak to rozumiec. Czy mama !Biała zbadane tylko prawe płuco a co z lewym?
[ Dodano: 2017-09-21, 20:26 ]
Przepraszam za głupie pytania ale wypowiedzi i opinie na różnych forach są dla mnie mało wiarygodne a nie mam koga zapytać. A ta bezsilność i niewiedza mnie wykancza
Ale strasznie się boję ze coś zostanie odwolane. Sama nie wiem co myslec
Myśl o tym, że mama może być dzięki tej operacji zdrowa a przede wszystkim ma większe szanse. Staraj się myśleć pozytywnie, teraz masz mamę wspierać i mobilizować do walki a nie roztaczać czarnowidztwo. Jesteście na początku drogi a Ty już myślisz negatywnie, tak nie można, Twoja siła to siła Twojej mamy, pamiętaj o tym, mama na Ciebie na pewno liczy.
anstr napisał/a:
Wiem że tamta pani jest chora ma również cukrzycę i kłopoty z sercem może to jakieś przeciwwskazania. M
Każdy pacjent to może podobna choroba ale jednak inna, każdy organizm inny, nie wzorujcie się na nikim.
Na pewno cukrzyca i kłopoty z sercem mają wpływ na operację. Poza tym operacja może zostać przełożona bo ktoś nagle z wypadku czy z zagrożeniem życia musi być pierwszy operowany, czasami pacjent ze stresu dostaje wysokiego ciśnienia, jakieś kłopoty z sercem i trzeba przenieść operację na inny dzień, różne są przypadki ale nie myśl o tym, wszystko się okaże jak mama będzie w szpitalu, już na to nie masz żadnego wpływu.
anstr napisał/a:
Czy mama !Biała zbadane tylko prawe płuco a co z lewym?
Nie po prostu w prawym płucu są zmiany w lewym nic niepokojącego nie ma więc nie zostało opisane. Jest informacja
Cytat:
Poza tym miąższ płucny bez widocznych zmian ogniskowych............ Poza ty struktury śródpiersia zmian patologicznych nie wykazują.
czyli ten wpis mówi o tym, że pozostała część płuc jest prawidłowa.
Zawsze się bada całe płuca.
Mama się troszkę podlamala dzwoniła do niej tamta pani która jest już w szpitalu i jutro wychodzi do domu. Nie będzie miała operacji. Moja mama źle to przyjęła chyba zaczelo do niej docierać ze to może nie być jakiś tam guzek do wycięcia i po wszystkim.
chyba zaczelo do niej docierać ze to może nie być jakiś tam guzek do wycięcia i po wszystkim
Każda operacja to już poważna sprawa, bez powodu nikt jej nie wykonuje. Druga sprawa to nic na razie nie wiadomo, guzek może być wszystkim i tym co najgorsze i mieć ten lepszy charakter.
Niech mama nie wzoruje się na innych, każdy pacjent to inna historia i w żadnym razie nie należy się porównywać.
Mama po operacji. Bardzo obolała i zmęczona ale to nic dziwnego. Został wycięty płat i węzły chłonne. Mam również pytanie bo torakochirurgi powiedział że oni to oglądali i to nie był nowotwór. Jestem przeszczęśliwa ale mam również pytanie czy taka wiadomość od lekarza może być wiarygodna. Czy oni te wycięte tkanki badają jakoś na miejscu nie wiem może mikroskop albo jakiś inny sposób. Przepraszam że tak chaotycznie napisłlam ale myślę że ze zrozumieniem..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum