dzięki,chce jej podawać sok z buraków,chociaż po operacji nic jej nie smakuje,drażnią ją zapachy,ma odruch wymiotny i bardzo boli ją głowa,mam nadzieję,że nic się w mózgu nie dzieje,badania nie wykazały przerzutu
troszkę się dzisiaj podłamałam ponieważ czytałam,że chemię powinno się podać w ciągu 6 tygodni od operacji,moja mama przeszła zabieg 6 grudnia,a wizytę w poradni ma wyznaczoną na 18 stycznia i dopiero wtedy wyznaczą datę chemii,czyli najmniej 2-tygodniowe opóźnienie.Czy ten okres 6 tygodni jest naprawdę tak bardzo konieczny? A może ktoś mi poda namiary do lekarza z wielkopolskiego centrum chorób płuc który pomoże przyspieszyć termin na początek stycznia,bardzo proszę o pomoc
Kamo
Suchaj, ale kto Wam wyznaczył taką datę na 18 stycznia? My dostaliśmy na wypisie info, że mamy sie zglosić do Poradni Onkologicznej i Torakochirurgicznej - po 4 tygodniach. Zadzwonilismy zarejestrowaliśmy się na termi - po 4 tygodniach i tak bylismy przyjęci. Jest koniec roku więc może są problemy z miejscami, ale zadzwoń i poproś o przyspieszenie terminu, bo w tej chwili od 6 grudnia (operacja) do 18 stycznia masz 6 tygodni oczekiwania. Jesli na wizycie 18 stycznia powiedzą Wam, że musi być chemia to z dnia na dzień raczej Was nie przyjma. Chociaż jak my byliśmy w końcówce czerwca w WCPiT na Szamarzewskiego, to lekarz przy nas z gabinetu na parterze dzownił na oddział Onkologii (IIp) by sie dowiedzieć kiedy jest najbliższy termin na łózku. Podali mu, a On na to groźnym tonem - nie ma mowy - to chemia pooperacyjna, róbcie wszystko pacjent nie może dłużej czekac niż jeszcze tydzień (pierwotnie powiedzieli, że termin na chemię ponad 3 tygodnie). I tak było - jak pooperacyjna chemia to załatwiają terminy bo trzeba dostać. I fakt znalazło się miejsce. U Was pewnie bedzie podobnie, ale wydaje mi się, że musicie się postarać by o ten tydzień przyspieszyć termin - z 18 stycznia chociaż na 11 stycznia, to się spokojnie zmieścicie.
A może się okaże, że chemii nie trzeba bedzie stosowac?
pozdrawiam cieplutko:)
[ Dodano: 2010-12-15, 22:52 ]
A, Kamo
Lekarzy onkologów jest kilku ale namiary na nich chyba niewiele dadzą, bo to nie oni rejestrują na wizyty w poradniach, musicie o to zabiegać w rejestracji u pań, a nie u lekarza. Dr potem bedzie zabiegał o łózko na oddziale, ale najpiew do pań w rejestracji.
mama rejestrowała się do poradni zaraz po wyjściu z oddziału,taki wyznaczyli termin,niestety nie było mnie wtedy i nie wiem w sumie jak to wyszło,ale jutro zadzwonię i postaram się wybłagać szybsze przyjęcie
dzięki wielkie za pomoc,zaglądaj tu czasami bardzo mi pomagasz,nigdy nie myślałam,że będe aktywnie uczestniczyć w takim forum
Wierz mi - ja też nie myślałam, że dotknie nas rak:(:(:(
Na razie walczymy od końca marca... wtedy pojawiły się jakies symptomy.... Już troszkę przeszlismy: operacja, chemia, naświetlania. Na chwile obecna płuca czyste, ale ten rak ma fatalne rokowania i żyjemy jak na bombie. Doslownie. Stres jest niemal ciągle:(
Służę pomocą, jak bedziesz maiła jakieś pytania pisz śmiało, napewno odpisze dośc szybko, bo niemal jestem uzależniona od tego forum i wchodzę na nie codzienie i rano i wieczorkiem:)
Powiedz w rejestracji, że wizyta musi być wcześniejsza, bo może potrzebna bedzie chemia pooperacyjna i przez taki długi termin do lekarza pacjent może się nie zmieścić w terminie!!! Powiem Ci, że dziwnie z tym terminem, bo kiedy się Mama rejestrowała? 10 dni temu siostra rejestrowała naszego tate na kontrolę i dostała termin 22 grudnia.... więc jestem trochę w szoku... Inna sprawa, że potem są święta, Nowy Rok i wszytsko jest na zwolnionych obrotach, ale koło 5-10 stycznia powinni już przyjąć!
pozdrawiam cieplutko:)
PS. A pamiętasz kko Mamę operował? Pytam z czystej ciekawości, może ten sam dr co mojego Tatę?:)
ma odruch wymiotny i bardzo boli ją głowa,mam nadzieję,że nic się w mózgu nie dzieje,badania nie wykazały przerzutu
kiedy byly ostatnie badania?! te wszystkie dolegliwosci sa niepokojace!
[ Dodano: 2010-12-16, 09:35 ]
Nie doczytalam sie uwaznie. Kama,przepraszam,te dolegliwosci moga byc skutkiem chemii oczywiscie,ale,ja przewrazliwiona jestem przerzutami i odrazu mi sie zapala czerwona lampka jak czytam o wymiotach i bolach glowy. Wiec podziel moja wyzej napisana rade na pol,ale tez badz czujna.
KATARZYNKO mamę operował doktor Pietkowski,ale co najważniejsze UDAŁO SIĘ przyspieszyć wizytę na 11 stycznia,teraz pozostaje tylko czekać na wyniki
pozdrowionka
ja bym się wstrzymała z tym sokiem z buraków, póki mama ma jeszcze skutki uboczne chemii w postaci odruchów wymiotnych. Sok z buraka ma bardzo charakterystyczny zapach i smak, nie wiem czy to nie za wcześnie.
Mamy organizm sam powinien uregulować sobie to na co ma ochotę, nic na siłę w momencie tego złego samopoczucia. Jak przejdą to wtedy jak najbardziej.
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
dziewczyny źle mnie zrozumiałyście,mama jest po operacji,dopiero czekamy na wynik z histopatologii,ale czuje się fatalnie i dlatego chce żeby wzmocnić organizm przed chemią
O, no wlaśnie:)
Sugeruję sok z buraków, bo Mama kamy jeszcze chemii nie miała. I oczywiście sok z buraków jest dość cięzki na żołądek więc raczej nie należy go podawać kilka dni po chemi.. Chodziło i raczej o podawanie go między cyklami chemii by podnieść choć troszkę lecąca po chemii hemoglobinę i krwinki czerwone. My podawaliśmy zazwyczaj koło tygodnia po chemii, albo kilka dni przed kolejną.
Kamo
Mój Tata po operacji nie miał zupełnie apetytu i też miewał jakies mdłości. Natomiast nie wymiotował - to dopiero po chemii. Operacja jest naprawdę bardzo poważna i u nas było tak, że jak tata więcej troszkę zjadł (ale bez objadania się) po operacji to mówił, że Go bardziej jakoś boli strona płuca, gdzie był wycinany lat i jakby po jedzeniu mu się gorzej oddychało, dlatego za dużo nie chciał jeć nawet kilka tygodni po operacji...
Pilnujcie tej glowy - bo tak jak pisała Lena, trzeba uważać na przerzuty, sle skoro Mama miał badania, to raczej jest ok - ale to było TK głowy?
pozdr.
[ Dodano: 2010-12-16, 11:17 ]
A, Kamo
Dr Pietkowski? nie znam, mojego operował dr Piwkowski:)
Cieszę się, że się udało przyspieszyć termin wizyty!!!!!!!!!!!
Może chemia nie będzie potrzebna?:)
To dobrze. Moze te odruchy na wymioty naprawde sa skutkiem chemii. Korzystaj z rad forumowiczy,i badz dobrej mysli, pomimo tak okropnej choroby bliskich musimy zyc dalej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum