czkawka,
nic nowego nie wiem,nie było dzisiaj wyników
obawiam się,że to zły znak,lekarka powiedziała mamie,że jesli nic złego się nie dzieje to wynik jest następnego dnia a jeśli coś jest nie tak to podobno konsultuje to więcej radiologów,ale czy tak jest faktycznie to nie wiem
póki co czekam do jutra ,jeszcze staram się być dobrej mysli
jak będe wiedziała cos więcej to dam znać
dzięki za pamięc
kama czasem wyniki się opóźniają, bo mają dużo opisów. Nie zawsze oznacza to coś złego.
W szpitalach pracują ludzie i jak to ludzie czasem się z czymś nie wyrabiają.
Nie łam się wszystko będzie dobrze.
Kciuki w pogotowiu, a my tu czekamy.
Pomimo wszystkiego spokojnej nocy życzę.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
witajcie kochani
uff poczułam uuuuuuuulgę,co prawda nie widziałam wyniku rezonansu na własne oczy,ale lekarka powiedziałą,że to nic groźnego tylko zmiana naczyniopochodna,tak więc wracamy do starego schematu leczenia,kontrola i badania 16 marca
mam nadzieję,że nie będzie już niespodzianek
pozdrawiam serdecznie
Super wiadomość, warto było czekać, mam nadzieję, że i moja mama będzie miała same dobre kontrole:) Teraz spokojnie sobie odpocznij po takiej dawce adrenaliny, miłego weekendu:)
witajcie kochani
rzadko piszę w swoim wątku,bo w zasadzie onkologicznie nic złego się nie dzieje
mama czuje się dobrze,troszke jeszcze kaszle,troszkę boli jeszcze po operacji,ale wszystko w ramach normy po operacji
niepokoi mnie jednak inna sprawa,rezonans wykazał w mózgu rozsiane zmiany naczyniopochodne,na wypisie ze szpitala napisano I69.3, ztego co znalazłam w necie wynika,że są to nastepstwa zawału mózgu
w związku ztym mam pytanie czy w razie wznowy nowotworu przy takim rozpoznaniu nie będzie to powodem dyskwalifikacji z chemio czy radioterapii
wiem,ze nie pownnam martwić się na zapas,ale wolę mieć w głowie przygotowane wszelkie scenariusze
pozdrawiam serdecznie
czuje się podle
dzis okłamałam moją mamę
zapytała czy sprawdziłam symbol choroby z wypisu z neurologii,a ja powiedziałam,ze to nic takiego
nie powiedziałam,ze przeszła zawał mózgu,a neurolog oczywiście umył rączki i nie wyjaśnił absolutnie nic
nie tak mnie wychowywała,ale nie chce przysparzać jej zmartwień,mój mężuś mówi,że dobrze zrobiłam,ale nie wiem......
Kamo, myślę, że bardzo dobrze zrobiłaś. Niepotrzebny mamie dodatkowy stres. Zrobiłabym to samo na Twoim miejscu. Najważniejsze, że Mama teraz czuje się dobrze.
Pozdrawiam
Piszesz tylko o zmianie naczyniopochodnej, która może świadczyć o przebytym mikorudarze. Taka zmiana jeżeli nie daje żadnych objawów klinicznych, nie stosuje się leczenia.
Więc, jeżeli udar to inaczej zawał to spokojnie możesz powiedzieć mamusi, że kiedyś miała mikroudar i to nie będzie kłamstwo.
Kochana, moim zdaniem wcale nie okłamałaś mamusi. Główka do góry.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
dziękuję wam dziewczyny
wiem,że zrobiłam dobrze,przemyslałam wszystko na spokojnie
tak będzie lepiej
po co dodatkowo stresować mamę,leki ma wdrożone,czuje się w miarę dobrze,dużo spaceruje
pozdrawiam
Kamo
Nie stresuj się!
Jeśli był to zawał mózgu, to bardzo, bardzo słaby!!!
A powiedz, te mamy zmiany w móżgu sa duże?
Bo ja miałam rezonans z racji b. silnych bolów glowy i zawrotów i też mi wyszły zmiany niedokrwienne. Stres był straszny. Pomyslałam - miala udar, wylew itp. Okazało się, że wcale nie. Że małe zmiany niedokrwienne moga być od częstych migren!!!
Dlatego pytam czy Twoja Mama ma duże te zmiany i czy miewała często migreny, albo rzadko, ale za to bardzo silne? Bo wówczas dochodzi do małego niedokrwienia!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum