Witam serdecznie
postanowiłam napisać ponieważ sama nie daję sobie z tym wszystkim rady.
Historia raka jajnika mojej Mamy zaczęła się 2 lata temu,
fakt iż do lekarza trafiła w ostatnim momencie spowodował iż był to zaawansowany rak jajnika z wodobrzuszem.
Mamę zoperowali wycięli wszystko tzn. wyrostek. jajniki, macice siec większą.
Następnie była chemia 6 kursów Taxol z Carboplatyną (piszę ogólnikowo ponieważ na bieżąco nie posiadam wyników mieszkam 400km od Mamy)
Chemię zniosła dość dobrze raz lepiej raz gorzej.
Gorzej to mowa o psychice strasznie się Mama podłamała, choć wszyscy z całego serca podtrzymywaliśmy ją na duchu, Mama jest strasznie uparta.
Po 2 latach nastąpiła remisja i straszny wyrok zaatakowana jama brzuszna, okrężnica,
[Jeżeli chodzi o pogorszenie, to zamiast 'remisja' powinno być 'progresja' / Richelieu]
w szpitalu pierwszy raz podano mamie morfinę po której jej ulżyło.
Lekarz nakazał nam skontaktowac sie z Hospicjum.
Od sierpnia 2011 należymy do Hospicjum Cordis (śląsk) lekarze, pielęgniarki są wspaniałe bez nich byłoby ciężko.
W domu mama dostawała również morfinę, masę innych leków, kroplówek.
Ciągle ma niedobór magnezu a nadmiar wapnia.
We wrzesniu pierwszy raz ściągano mamie wodę było tego 6 litrów i tak z 4 razy na razie woda się nie zbiera.
W styczniu tego roku Mama pojechała do hospicjum na kontrolę zaniepokoił ją guzek który się pojawił w pachwinie
lekarz dał leki mówił że może być to stan zapalny kazał pojawić się na kontroli za 2 tygodnie jak guzek nie zniknie.
Mama uskarża się na silne bóle w okolicy krzyżowej promieniujące aż do tyłka,
mówi że ma ciemne stolce i brzuch strasznie boli a guzek się nie zmniejsza co to może być.
Napisałam ogólnikowo ponieważ nie mam wyników proszę o pomoc co oznacza ten guzek kolejny przerzut?
Mama mówi że już nie chce jej się życ,
nie mam siły!
Mama uskarża się na silne bóle w okolicy krzyżowej promieniujące aż do tyłka,mówi że ma ciemne stolce i brzuch strasznie boli a guzek się nie zmniejsza co to może być.Napisałam ogólnikowo ponieważ nie mam wyników proszę o pomoc co oznacza ten guzek kolejny przerzut?
Kasiu,
Ciemne stolce mogą oznaczać obecność krwi utajonej w kale.
Ów guzek może być przerzutem, za czym przemawia lokalizacja bliska ogniska pierwotnego (jajnika).
Te dwie okoliczności "pasują do siebie" - przerzut może powodować uszkodzenia tkanek i krwawienia dojelitowe.
Jednak bez przytoczonych wyników (zobacz ten post) trudno cokolwiek więcej powiedzieć,
a to co wyżej napisałem, są to jedynie możliwe hipotezy, a nie potwierdzona wynikami ocena sytuacji.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Będę u mamy za tydzień to wezmę wyniki.
Mama ma ciągle nadzieję że przerzuty jej wytną dostanie chemię i będzie ok.
Siostra mówi że Pani Doktor w hospicjum powiedziała że nie będą tego ruszać dlaczego?
Czy opieka paliatywna oznacza koniec nic nie da się zrobić?
Ona tak strasznie cierpi a ja razem z nią jest dla mnie wszystkim,tak mi ciężko z tym żyć.Czy jeśli wystąpiło to krwawienie do jelitowe to czy ono jest groźne?
Pozdrawiam Kasia
Siostra mówi że Pani Doktor w hospicjum powiedziała że nie będą tego ruszać dlaczego?
W zaawansowanych stadiach bywa tak, że operowanie nie przyniosłoby spodziewanych korzyści,
przysparzając dodatkowego bólu i okaleczenia nie dałoby równoważących je efektów redukcji zajęcia nowotworowego.
Być może taka jest ocena Waszej sytuacji przez lekarkę.
Cytat:
Czy opieka paliatywna oznacza koniec nic nie da się zrobić?
Da się dużo zrobić jeśli chodzi o pomoc w ulżeniu cierpieniu i warto z tego korzystać.
Najlepszą opiekę pod tym względem zapewniają właśnie hospicja, bardzo dobrze, że z niej korzystacie.
Natomiast niestety etap leczenia paliatywnego następuje po wyczerpaniu możliwości leczenia radykalnego,
które okazuje się już niemożliwe (więcej: na stronie naszej Fundacji).
Cytat:
Czy jeśli wystąpiło to krwawienie do jelitowe to czy ono jest groźne?
To zależy od jego intensywności. Gdyby była znaczna, należy ją traktować jak każdy inny krwotok wewnętrzny.
Cytat:
Mama ma ciągle nadzieję że przerzuty jej wytną dostanie chemię i będzie ok.
Ty albo ktoś z osób bliskich mamie powinniście rozważyć, w jaki sposób rozmawiać z mamą na ten temat.
Musicie pamiętać o tym, by mama miała możliwość wykorzystania czasu przez jaki teraz jest z Wami
w taki sposób, jaki sama uzna za odpowiedni i by miała możliwość pozałatwiania swoich spraw.
Być może nie chce znać wszystkich złych okoliczności związanych z chorobą i tracić nadziei,
w takim razie nie trzeba mamy złymi wieściami obarczać,
gdyby jednak chciała znać prawdę, nie wolno Wam jej okłamywać,
by nie miała żalu, że nie umożliwiliście jej zaplanowania tego czasu.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum