1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak zatoki szczękowej
Autor Wiadomość
Gonia 2809 


Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 24

 #31  Wysłany: 2017-02-10, 12:34  


Witam. Mam już wynik TK i proszę o interwencję:
Widoczny obszar nieprawidłowego wzmocnienia kontrastowego w zatokach klinowych, nosogardle po stronie prawej i w tylno -górnej części prawej jamy nosa i przegrody nosa o cechach tu.
Widoczna destrukcją ściany bocznej prawej zatoki klinowej z wnikaniem zmiany do jamy czaszki w okolicy zatoki jamistej poniżej tętnicy szyjnej wewnętrznej prawej oraz destrukcja kości podstawy czaszki powyżej wyrostka skrzydłowatego prawego.
Węzły chłonne szyjne bez cech patologicznego powiększenia.
Widoczne zacienienie wyrostka sutkowatego i jamy bębenkowej po stronie lewej najprawdopodobniej z powodu utrudnienia odpływu wydzieliny.
Proszę o jak najszybszą odpowiedź. Dodam tylko że wizyta u lekarza jutro po południu
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #32  Wysłany: 2017-02-10, 17:40  


Gonia 2809 napisał/a:
Widoczny obszar nieprawidłowego wzmocnienia kontrastowego w zatokach klinowych, nosogardle po stronie prawej i w tylno -górnej części prawej jamy nosa i przegrody nosa o cechach tu.

o cechach tu= tumor=guz
Jest wzmocnienie kontrastowe w tych obszarach, zmiany o cechach Tu, czyli niestety jest jakaś wznowa.
Przykro mi wynik budzi podejrzenie choroby.

pozdrawiam
 
Gonia 2809 


Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 24

 #33  Wysłany: 2017-02-10, 21:52  


Tego właśnie się obawiałam. Nie dopuszczałam tej myśli do końca. Zobaczymy co jutro zadecyduje lekarz, jaką podejmie decyzję o dalszym leczeniu (może chemia) tym razem, może radio było za słabe? Wiem jedno -trzeba wziąść się w garść i walczyć dalej choć to baaardzo trudne :cry: . Obawiam się że po rozmowie z lekarzem tata się znowu załamie, boi się co będzie dalej (biorąc pod uwagę lewą stronę twarzy :uuu: .) Ale najgorszy w tym wszystkim ból. Już tak długo tata się o cierpiał przez ten ból, a to jeszcze nie koniec cierpienia. Pozdrawiam
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #34  Wysłany: 2017-02-10, 22:10  


Gonia 2809,

Strasznie mi przykro, że tato tak cierpi. Może trzeba tacie zmienić leki przeciwbólowe porozmawiaj jutro z lekarzem. Może jakieś leki na uspokojenie bo wiadomo, że tatę takie informacje podłamią a jeszcze kolejny bój przed Nim.

Trzymajcie się, pozdrawiam ciepło.
 
Gonia 2809 


Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 24

 #35  Wysłany: 2017-02-14, 10:19  


Witam. Te kilka dni od ostatniego postu minęły bardzo intensywnie. W piątek wizyta u lekarza który niestety potwierdził rozległe zmiany po prawej stronie twarzy. No i się zaczęło. Na już konsultacja z neurochirurgiem, który miał zadecydować czy pomoże, a czy właściwie można to ruszyć. Ukłony dla lekarza który sam tą konsultację załatwił zaocznie w niedzielę. Nie trzeba było ciągać taty. Ostatecznie neurochirurg zlecił rezonans żeby zobaczyć dokładnie rozległość zmiany w naczyniach. I tu znowu kłody pod nogi. Nawet ze skierowanie na Pilne rezonans dopiero na kwietnia. Porażka że względu na czas. Jeżeli lekarz nic nie załatwi to trzeba szukać prywatnie ale też trzeba czekać ale mam nadzieję, że krócej. Mam nadzieję że dojdzie do operacji zawsze to jakaś nadzieja :-) pozdrawiam
 
Gonia 2809 


Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 24

 #36  Wysłany: 2017-02-15, 21:57  


Witam. Rezonans udało załatwić się prywatnie na dziś. Płyta była od ręki, to super. Ale neurochirurg do soboty na wyjeździe służbowym za granicą więc do soboty jeszcze nic nie wiadomo. Ale to i tak super termin w tej sytuacji. Pozdrawiam.
 
Gonia 2809 


Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 24

 #37  Wysłany: 2017-04-20, 16:41  


Witam serdecznie :) od ostatniej wizyty na forum minęło dużo czasu, więc czas nadrobić zaległości. A sporo się działo. Potwierdziły się niestety złe przeczucia związane z objawami które miał Tata. Przerzuty na stronę prawą i to w takim tempie że nacieki są już na zatokę kinową,oczodół prawy (zaczyna jakby,, wysadzić prawe oko,,i jest ograniczenie widzenia), zajęta jest też tętnica i właśnie z tego powodu neurochirurg odmówił operacji (była za bardzo ryzykowna)nacieki wędrują w górę czyli czoło i wyżej. 15marca Tata został przyjęty na oddział i zostało to w jakiejś małej części oczyszczone -tam gdzie dr. mógł bezpiecznie, nie uszkadzajac nerwów, ściągnąć. Miało to pomóc chociaż na krótko ulżyć w bólu (i tak było). Dr. sugerował chemię, ale właśnie dziś była konsultacja z onkologiem, który zbadał Tatę czy nie ma przerzutow na węzły i na prostatę. Przerzutów na szczęście nie ma. A na te zmiany które ma do chemii się nie kwalifikuje. Teraz trzeba załatwić tylko plastry przeciwbólowe i tyle więcej nie da się nic zrobić. Przykro jest patrzeć na taką wegetację. Mam może nie na miejscu pytanie ale chciałbym wiedzieć. Czy ktokolwiek z Państwa słyszał o takim przypadku jaki ma mój Tata bo w szpitalu w którym się leczymy (a jest to b. dobry szpital) to raczej pierwszy przypadek tak rozległy, że gdy nie ma dr. który operował nikt nie zrobi opatrunku, bo jeszcze takiego czegoś nie widzieli i nie wiedzą od czego zacząć. Pozdrawiam :-)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #38  Wysłany: 2017-04-20, 17:01  


Gonia 2809,
Strasznie mi przykro, że poszło to wszystko w złym kierunku.
Co do innego przypadku podobnego do taty nic nie podpowiem, może ktoś się odezwie i pomoże.

Ja bardziej z pytaniem, czy jesteście pod opieką HD?, jeśli nie załatw to jak najszybciej, żebyście mieli fachową pomoc.

pozdrawiam i trzymaj się.
 
Gonia 2809 


Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 24

 #39  Wysłany: 2017-04-21, 21:51  


Dziękuję za odpowiedź :) czy opieka HD -to hospicjum domowe? Jeżeli tak to Tata jeszcze jest (jak na taką chorobę) w dobrym stanie. Oczywiście są dni b. złe gdzie nie może jeść i źle się czuje, boli go głowa (zdarza się to np. 1-2dni w tygodniu), a reszta tygodnia jest ok. Zjada co prawda nie duże porcje ale często i urozmaicone, przy ładniejszej pogodzie wyjdzie na dwór dotlenić się. I samopoczucie jest inne. Opatrunki zmienia sobie sam choć :--: drżą mu ręce ale daje radę 💪.w dużym stopniu pomagają leki od pani psycholog. W przyszłości przypuszczam nie dalekiej będzie trzeba pomyśleć o pomocy fachowej to napewno nie uniknione ale póki co cieszymy się z tych lepszych dni :-) problemem na dziś są zaparcia które są bardzo dokuczliwe (wysiłek w toalecie skutkuje krwawieniem z obszaru zatok. Próbowaliśmy już chyba wszystkiego. A może to skutek radioterapii? Tata zjada przeważnie płynne posiłki (zupy pod każdą postacią) ), jabłka, a mimo to zaparcia są. Pozdrawiam :-)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #40  Wysłany: 2017-04-21, 22:29  


Gonia 2809 napisał/a:
czy opieka HD -to hospicjum domowe?

Tak
Gonia 2809 napisał/a:
Jeżeli tak to Tata jeszcze jest (jak na taką chorobę) w dobrym stanie.

Bardzo dobrze i oby tak było jak najdłużej tylko w tej chorobie stan pacjenta może się zmienić z dnia na dzień i dobrze mieć zabezpieczenie medyczne. Na szpital i pogotowie nie liczyłabym za bardzo, to z doświadczenia mówię, boją się pacjentów onkologicznych a HD jest w tym najlepsze.

Poza tym do hospicjum są przeważnie kolejki nawet 1-2 miesiące i co zrobicie jak raptownie stan taty się pogorszy.

Wiem, że wiele osób boi się hospicjum co jest totalnym błędem, bez Nich opieka na pacjentem onkologicznym jest strasznie trudna a pacjent niepotrzebnie cierpi.
Można być zapisanym do HD a korzystać z Ich pomocy wtedy kiedy przyjdzie odpowiedni czas.

Oczywiście zrobisz po swojemu ale sama się przekonasz, że bez Ich pomocy to ciężka sprawa, decyzja należy do Ciebie.

Tu rada naszej pani doktor Madzi na zaparcia
Cytat:
Jeśli Xenna nie pomaga na zaparcia, to oprócz wlewek doodbytniczych (nieprzyjemne) można zastosować Bisacodyl (Dulcobis) w tabletkach (2 tabletki raz dziennie - bez recepty) lub w czopkach (1 czopek na dobę, na receptę), Laktulozę (bez recepty), Forlax (na receptę).

Może któryś z tych leków tacie pomoże jeśli nie stosowaliście.

pozdrawiam
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #41  Wysłany: 2017-04-25, 05:37  


Gonia 2809,
Gonia 2809 napisał/a:
Tata jeszcze jest (jak na taką chorobę) w dobrym stanie.

Gonia 2809 napisał/a:
problemem na dziś są zaparcia które są bardzo dokuczliwe (wysiłek w toalecie skutkuje krwawieniem z obszaru zatok. Próbowaliśmy już chyba wszystkiego.

Naprawdę jest to dobry stan? ;)

W HD miewamy chorych nawet po kilka lat. I są przez cały ten czas w dobrym stanie, bo pomagamy na bieżąco. Najtrudniejsze dla nas, to dostać pod opiekę chorego "zabagnionego", z nieleczonym od miesięcy bólem, zaparciem, lękiem... Wtedy musimy się uciekać do środków drastycznych, bo "zwykłe" nie pomagają, już nie pomagają. A np. ręczne wydobycie kału to żadna frajda dla chorego.

Pamiętaj też, że pogorszenie w tej chorobie przychodzi szybko i trwa krótko. W zeszłym tygodniu zgłoszono mi 4 pacjentów. Dwóch nie dożyło przyjęcia, chociaż od zgłoszenia do planowanego terminu przyjęcia miały upłynąć 4 dni, a nie kilka tygodni/miesięcy jak obecnie w większości hospicjów. Co więcej, z jedną z tych rodzin rozmawialiśmy zaraz po zgłoszeniu, pytając, czy przyjęcie może być po niedzieli (za 4 dni) i rodzina odpowiedziała, że tak, spokojnie, stan na razie nie wymaga jechania na sygnale.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
KasiaKasiaKasia 



Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 421
Pomogła: 28 razy

 #42  Wysłany: 2017-04-25, 17:31  


Szok, że hospicja mają tak dalekie terminy, szkoda, że nie ma więcej hospicjów. Może na za mały nakład finansowy, nie wiem.

U nas na szczęście HD pojawiło się do kilku godzin..
_________________
Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje... :)
 
Danaga81 


Dołączyła: 02 Kwi 2019
Posty: 23

 #43  Wysłany: 2019-04-27, 11:38  


Witam
_________________
Agadan
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group