Jestem nawet od południa, trochę z przerwami, bo spałam, ale zaglądałam na forum.
Czuję się jak Szwejk wyrzucony nawet z domu wariatów. Bo mnie wyrzucili z programu. Przez krwotoki. Mój lekarz próbował się półtora dnia handryczyć z żabojadami, ale wczoraj po południu podjęli ostateczna decyzje: wont!!!
Może to dobrze, może nie. W każdym razie usłyszałam dwa kwiatki. Pierwszy: że "bardzo chcę pani pomóc, bo pani jest jeszcze względnie młoda"
i drugi: że "przy krwotoku pani mogłaby umrzeć po tygodniu, a tak jeszcze parę miesięcy".
Co innego, gdy ja żartuję, a co innego, gdy ktoś tak obiektywizuje w stosunku do mnie.
Pierwszy raz dostałam wypis jeszcze przed ósmą rano. Jakbym im śmierdziała. Ale nie dałam się zmyć - tylko poprosiłam lekarza o chwilę rozmowy i wyjaśniłam sobie różne wątpliwości.
Najważniejsza -że w dalszym ciągu przerzutów do głowy nie ma.
JaInko,jasne ,że to będą lata!!!
A cooo,niech widzą ci co Cię odrzucili,że i tak dałaś radę!
Niech im żabie udka staną w gardłach,a ślimaki wyjdą nosami!
Bez łaski!
Ps.od kiedy tzn od jakiego wieku zaliczają do "względnie młodej"
Inka normalnie świnie i to francuskie....
No, ale jak mieliby Ci zaszkodzić to może mieli ciut racji??
Rozmawiałaś z lekarzem, pytałaś czy po ustąpieniu krwawień możesz starać się o terapie?
ha i co zrobić coby tych krwawień się pozbyć?
Kochanie i jeszcze jedno pamiętaj! żaden lekarz nie będzie nam mówił kiedy mamy odejść lub ile nam zostało, bo nigdy nie wiadomo komu ile na liczniku zostało.
ściskam Cię serdecznie i ślę pozytywną energię bo pewnie miotają Tobą różne niemiłe uczucia.
W ten program już wejść nie mogę (takie są reguły),.
Ale pytałam, czy warto, wobec tych "kilku miesięcy" - robić gastroskopię. Pan parę razy powtórzył, że warto.
Zresztą faktycznie mówił, że są nowe sprawozdania dotyczące Tarcevy - i że dużo się mówi o krwotokach, które bardzo trudno, lub w ogóle nie można opanować. Tutaj DSS mnie ostrzegała, że tak się sprawa może skończyć.
I że poczuł ulgę, jak kategorycznie odmówili - a on jest z tych "diagnostów-intuicjonistów". Więc twardych dowodów nie miał, ale pewno czuł, że nie przyznaję się do wszystkiego. Zresztą od paru dni znowu pojawiło mi się krwioplucie.
Oj, pójdę ja do gastrologa, trudno.
Ale jesteście kochani. Faceci też, a niektórzy to nawet umieją pisać i czytać
Gastroskopie da się przeżyć- wiem z własnego doswiadczenia. Tylko krępujące...ale pewnie kazdy przechodzi to inaczej. Nie ma się czego bać.Idz kobieto a francuzami się nie przejmuj.
JaInka, szkoda ze jednak się nie udało i bez sensu ze nie mozesz jeszcze raz podejsć jak ustąpi krwioplucie Nadal trzymam za Ciebie kciuki i wierze ze udowodnisz lekarzowi ze te swoje statystyki to sobie może w du.. wsadzić cham jeden Pozdrawiam
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
JaInko, gastroskopię miałam robioną 5 razy w tym 3 na żywca. Jeśli ktoś ma duży odruch wymiotny, to jest mu trudniej połknąć rurkę, jakoś było chociaż milej wspominam kolonoskopię(mniej dokucza). Badań robionych w znieczuleniu ogólnym prawie zupełnie nie odczułam. Jest szansa, że dadzą znieczulenie odpłatnie do badania wykonywanego ambulatoryjnie, albo 3-4 dni w szpitalu. JaInko, lepiej nie daj się bez znieczulenia, chyba że nie uda się inaczej.
Ja też życzę Ci lat, trzymam kciuki.
Serdecznie pozdrawiam,
Krystyna
JaInka - nie ten program, to być może inny. Na razie zrób gastroskopię (nie taki diabeł straszny...)
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i ciepło pozdrawiam
JaInka, są gastrolodzy i gastrolodzy, wiele zależy od umiejętności badającego. Broń Boże nie zniechęcam do badania (koniecznie musisz zrobić), ale przed podpytać jak robi nie zaszkodzi.
Cytat:
gontcha napisał/a:
Na razie zrób gastroskopię (nie taki diabeł straszny...)
inaczej nie robiłabym kilku bez znieczulenia (kolonoskopia krepuje mnie bardziej )
Nie ma co przejmować się statystykami, silne osoby tak łatwo się nie dają, a Ty do słabych nie należysz.
Ja też trzymam kciuki mocno, mocno.
Pozdrawiam Krystyna
Madziorek - no byłam - w 6, tj. po prawej w przedostatniej wnęce. Mam wściekle pomarańczowy szlafrok - znaczy, jak Ty wyglądasz i w jakich okolicach byłaś?
Ineczko - kgastroskopie przeżyłam 3 razy, bez znieczulenia. Trzeba spokojnie do tego podejśc, słuchac co mówi piguła, oddychac i myslec o fajnych facetach. da się przeżyć. Mam refluks i ślady po wyleczonych wrzodach. pomaga mi prazol. w okresach nasilonych bóli jem regularnie. raz w roku robie kuracje 28 dniową dwie tabletki dziennie. Jeśli to wrzody to spróbuj na czczo rumianek i po rumianku troche poleżeć. Uwaga - rumianek może powodowac zaparcia. Zrezygnuj na jakiś czas z dodatków typu rosołek w kostce, wegeta itp szczególnie knorr i koniec z pieczystym. Spróbuj, nie zaszkodzi a może ulżyć. proszę zadbaj o żoładek bo dłużej tak nie może być, to nie jest obojętne dla zdrowia .
strasznie mi przykro że cię odwalili z badań ale jeśli mieli rację... Czep się może tego lekarza który powiedział że bardzo chce ci pomóc. Jeśli wyczuł że cos ukrywasz to facet może mieć intuicję, może jest dobrym diagnostą i potrafi ci pomóc. Nie daj się. Dbaj o siebie. Wiesz że nie jestem za szamańskimi metodami ale jakieś naturalne odtrucie organizmu i unikanie tych cholernych wolnych rodników napewno nie zaszkodzi.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum