Byłam w piątek u męża. Miał 8 naświetlań. Jest poprawa, nawet duża. Jak pokazał mi gardło, to ani śladu po migdałach, węzła prawie też już nie ma Zostało jeszcze 12 naświetlań.
Wiecie, ale się troszkę zdołowałam, bo taki pan, co z nim wcześniej leżał miał autoprzeszczep. I pamiętam jak powiedział, że nie wie czy przetrzyma. Okazało sie, ze wylądował na OIOM-e,bo coś tam się działo z płucami. Wiem, że palił papierosy. No i , nie za ciekawie z psychiką- mąż właśnie się tego boi jak wytrzyma tyle w izolatce?Ale już podobno lepiej i przeszczep się przyjął. Od czego to zależy? Na oddziale powiedzieli, że mieli taki drugi przypadek po przeszczepie
I pamiętam jak powiedział, że nie wie czy przetrzyma. Okazało sie, ze wylądował na OIOM-e,bo coś tam się działo z płucami. Wiem, że palił papierosy. No i , nie za ciekawie z psychiką- mąż właśnie się tego boi jak wytrzyma tyle w izolatce?Ale już podobno lepiej i przeszczep się przyjął. Od czego to zależy? Na oddziale powiedzieli, że mieli taki drugi przypadek po przeszczepie
Nie wszystko rozumiem, z tej wypowiedzi.
A poza tym ludzie różne rzeczy 'gadają'.
Na razie Twój Mąż ma naświetlania i należy na tym się skupić.
Co do autoprzeszczepu, to jeśli chodzi o sferę fizyczną, to lekarze nie kwalifikują pacjenta do autoprzeszczep jeśli jego stan na to nie pozwala.
A psychicznie, większość myśli, że nie przetrzyma, ale przetrzymują (choć łatwo nie jest).
betsi napisał/a:
Od czego to zależy?
Co od czego zależy?
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Zazwyczaj autoprzeszczepy się 'przyjmują', tzn. komórki zasiedlają jamki szpikowe i 'nowa' krew jest produkowana. Mało jest przypadków (tzn. takich nie znam), aby w przypadku chłoniaków autoprzeszczep nie przyjął się . Umieralność w trakcie procedury jest niższa niż 5%.
Natomiast są nawroty po autoprzeszczepie.
Proszę skup 'na dziś'.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
JustynaS1975 Kurczę, wiem, że autoprzeszczep nie gwarantuje 100% pewności, że choroba nie powróci. A czy znasz takie osoby, u których po autoprzeszczepie choroba powróciła?
Dziś mąż miał 12 naświetlanie, jeszcze 10, ponieważ autoprzeszczep będzie troszkę później-tzn, nie wiadomo kiedy,bo ma mieś po naświetlaniach tomograf- a czy po naświetlaniach można zaraz naświetlać? no i jest kolejka na przeszczepy
Nie wydaje mi się, aby tak od razu.
Na pewno należy brać pod uwagę kondycję ogólną pacjenta (m.in. skutki uboczne przeprowadzonej terapii), i oczywiście skumulowaną dawkę promieniowania (zwiększenie ryzyka poważnych następstw toksycznych, przekraczających tradycyjnie akceptowaną zwykłą tolerancję tkanek).
Zaproponowanie powtórnej radioterapii i wybór właściwej metody wymagają indywidualnych decyzji z uwzględnieniem ryzyka i korzyści.
W przypadku powtórnej radioterapii bierze się pod uwagę ilość dawki, obszar, czas jaki upłynął od ostatniej terapii, stan ogólny pacjenta i oczywiście bilans ryzyka i korzyści.
Betsi, czy Ty rozmawiałaś z lekarzem(lekarzami) o sytuacji swojego Męża?
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Tzn. czy lekarze nadal podtrzymują, że będzie się autoprzeszczep i ewentualnie kiedy (tzn. okres minimalny jaki powinien upłynąć od zakończenia radioterapii)?
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Tak, po radioterapii, będzie autoprzeszczep, z tego co mi mówił mąż, to od naświetlań musi upłynąć co najmniej 6 tygodni.
Mąż narzeka na brak smaku, dziś nawet zjadł ogórka kiszonego i mówi, ze nie czuje smaku Je i nie czuje nic. Pewnie nie ma na te skutki uboczne żadnego lekarstwa? Ma Suchość w gardle, nosie. Jeszcze zostało 8 naświetlań.
Mąż ma jeszcze do końca 7 naświetlań. Jest troszkę podłamany tym,że nie czuje smaku, ja na siłę. Mówi, że ma bardzo chude ręce- a i tak jest bardzo szczupły , ja się martwię, jak będzie dalej po autoprzeszczepie, chodzi o to że będzie pewnie strasznie wychudzony,żeby to przetrwał. Martwię się też tą chemią przed autoprzeszczepem, czy ...aj
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum