Witam,
w sierpniu 2009 roku mama była operowana - po rozpoznaniu raka sutka prawego.
Rozpoznanie po bipopsji Cellulae carcinomatosae.
Amputacja sposobem Pateya.
Badanie histopatologiczne:
dwa guzy: o średnicy 3 cm oraz o średniczy 2 cm
węzły chłonne czyste
receptory:
estrogenowy (+), słaba reakcja jądrowa > 10% komórek nowotworowych
progestenowy (-) brak reakcji jądrowej
HER-2 (-) w skali czterostopniowej
Zastosowano 6 cykli FAC (90mg Adriblastyny, 90mg 5Fluorouracyl, 90mg Endoxanu)
po ostatnim cyklu 28.0.2010 zastosowano Arimidex - na 5 lat
Zdjęcie płuc po 5 chemii - bez zmian.
W lutym 2011 zdjęcie kontrolne "coś" wykazało - ale tylko boczne.
Początkowo onkolog chciała poczekać i za jakiś czas zrobić jeszcze jedno zdjęcie (mama miała zrobione 2 zdjęcia płuc i 3 biodro + noga).
Zdecydowała się nie czekać do następnej wizyty w lipcu i dała skierowanie do poradni chorób płuc.
Po wizycie u specjalisty mama dostała skierowanie do szpitala z zaleceniem TK i bronchoskopii.
Ustalony termin przyjęcia na 17.05.2011 (tak późno, bo przez pewien czas nie chciała iść do szpitala).
Od końca ubiegłego roku utrzymuje się coś w rodzaju pokasływania, chociaż w trakcie ustalania terminu w szpitalu lekarce bardziej kojarzyło się to z reakcją alergiczną.
Mama nie przeziębia się (przed operacją miała częste infekcje górnych dróg oddechowych).
Od pierwszej chemii codzienne bierze Beta Glukan i nie przeziębia się.
Na razie zakładam, że nic złego nie dzieje się, chcemy tylko wykluczyć ewentualny przerzut. Takie "dmuchanie na zimne".
Jakie są wasze doświadczenia, jakie badania mogą być przydatne?
[ Dodano: 2011-05-08, 12:51 ]
zapomniałam dodać - mama ma 71 lat
tak wiem, że muszę cierpliwie czekać na TK
ale ... jakie jeszcze badania mama powinna zrobić, aby mieć poczucie, że nic nie zaniedbała ?. Przez wszystkie te miesiące choroby więcej dowiaduję się z internetu niż od lekarzy. Strasznie trudno dowiedzieć się czegoś od lekarzy
Wiem, że musimy cierpliwie czekać na wynik TK. Mama we wtorek idzie do szpitala. Powoli się pakujemy. Przeglądam dokumentację, raport histopatologiczny:
...carcinoma invasivum necroticum probabiliter lobulare
czyli jest zagrożenie przerzutami ...
czy na jesieni 2009 czegoś nie przgapiłam? może gdyby po 5 czy 6 chemii zrobili jej TK a nie tylko RTG nie byłoby tego niepokoju, co teraz?
Mama jest już w szpitalu - oddział gruźlicy i chorób płuc. Dzisiaj zrobili jej kolejne RTG piersi, EKG, spirometrię (wyszła podobno średnio dobrze) i próbę tuberkulinową (odczyt w piątek)
Jutro USG klatki piersiowej?, a w następnych dniach TK i bronchoskopia
Lekarz był zdziwiony, że po zakończonej chemii onkolog nie zlecił TK. Sama zadaję sobie pytanie dlaczego tego nie zrobiła (dla staruszki szkoda?) i mam pretensje do siebie, że o to nie zawalczyłam.
Mam wrażenie, że w szpitalu nie oszczędzaja na badaniach, oby diagnostycznie tez byli dobrzy.
Byłam wczoraj u mamy. "Grupowo" mieli robione USG jamy brzusznej. Nikt nie wie dlaczego na oddziale chorób płuc robią te badanie.
Natomiast dzisiaj jest TK, nie wiem kiedy będą wyniki, bo szpital nie ma własnego TK.
Jesteśmy coraz bliżej odpowiedzi na pytanie co to za świństwo (35 mm) na płuc.
Wszystkie badania zrobione, teraz musimy czekać na wyniki. Na razie lekarze nie chcą rozmawiać -i jest to logiczne. Wczoraj, po bronchoskopii mama poszła do pani ordynator z prośbą czy może poczekać na wyniki w domu - niestety nie ma o tym mowy. Na szczęście szpital otoczony jest zielnią i codziennie robimy sobie spacery dookoła budynku.
W sali z mamą leży 38 letnia kobieta - ma nowotwora narządów kobiecych - teraz zajęte oba płuca i prawdopodobnie przerzuty na kręgosłum. CO w Gliwicach nie chcę jej leczyć. I oczywiście mama ma wyrzuty sumienia, że ona ma prawie 72 lata a jej stan jest lepszy.
Mam pytanie - na forum piszecie o stopniu złośliwości - ja nic takiego nie mogłam w badaniu histopatologiczneym znaleźć. Czy jest możliwe aby nie było takich danych w wyniku ?. Sam wynik ma kilka stron i nawet pierwszy lekarz w pradni onkologicznej przy ul. Raciborskiej w Katowicach miał problemy z jego odczytaniem. Druga pani onkolog kontaktowała się z laboratorium i dojasniała tam wyniki badania. Dopiero ona powiedziała nam o 2 guzach.
W zasadzie prawie wszystko jest / bywa możliwe.
W Twoich wypowiedziach nie dopatrzyłem się mowy o stopniu złośliwości we fragmentach wyników, które cytujesz.
Jeśli chcesz posiadane zapisy dokładnie przeszukać, to podpowiem Ci, byś szukała informacji o stopniu zróżnicowania nowotworu lub po łacinie "differentiatum" albo coś podobnie zapisanego (lekarze różnie to opisują).
Może też być podany tylko symbol G z cyfrą albo "grade" (high / medium / low), ewentualnie Bloom-Richardson ...
Jest trochę różnych sposobów zapisu.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Przejrzałam jeszcze raz badanie i nic
W wpisie po chemii onkolog powtarza z badania HP:
Rozpoznanie: C50 Rak piersi prawej. Stan po amputacji piersi prawej sposobem Pateya.
Carcinoma invasivum necroticum probabiliter lobulare. Diameter tumoris ok. 30 mm. Węzły chłonne 0/22
W badaniu HP znalazłam tylko w opisie:
Sutek prawy 20x12x10 cm bez śladów po cięciu chirurgicznym, na przekroju o budowie tluszczowo-włóknistej z szarym guzem śr. 3 cm w ok. podbrodawkowej. Margines głęboki, górny i dolny makroskopowo bez zmian. Kwadrat dolny przyśrodkowy – guz śr. 2 cm. Brodawka sutkowa makroskopowo bez zmian.
W rozpoznaniach (różne numery ) pojawia się kilkakrotnie sine infiltratione lub fibrosclerosis. Przy węzłach chłonnych Lymphonoduli (3) sine metastasibus
przy wycinku z mniejszym guzem 2 cm pisze guz carcinoma tubulo-labulare invasivum. Diameter tumoris 20 mm
W rozpoznaniu jest tylko to, co cytuje onkolog. Nic więcej nie znalazłam
Czy jest możliwe, że badanie było niepełne? Jak bardzo żałuję, że wtedy nie trafiłam na Wasze forum
Jeżeli była biopsja gruboigłowa, to w tym wyniku powinno być.
[ Dodano: 2011-05-21, 20:00 ]
Wszystko co cytujesz dotyczy opisu "makroskopowo", zobacz co jest po: mikroskopowo
[ Dodano: 2011-05-21, 20:03 ]
Nawet jeżeli wtedy nie oznaczono (wątpię w to) to próbki się przechowuje i w każdej chwili można złośliwość histopatologiczną sprawdzić.
gaba
tylko ja wtedy nie miałam pojęcia że są dwa rodzaje biopsji. Chyba to była cienkoigłowa, bo w wyniku jest tylko Cellulae carcinomatosae
Po diagnozie w poradni chorób sutka wszystko potoczyło sie tak szybko ... od razu po USG a po wyniku biopsji po raz drugi mama dostała informację - jak najszybciej usunąć. Do onkologa skierowali nas dopiero przy wypisie ze szpitala.
... czytam forum i zastanawiam się na ile określenie stopnia złośliwości jest ważne. Nie mogę sobie już pozowolić na brak wiedzy, na przegapienie ważnych badań.
Jest ważne bo to jeden z elementów do oceny zagrożenia przerzutem i co za tym idzie uwzględnia się to przy decyzjach o agresywności leczenia. Myślę że to mogło być to co onkolog doprecyzowywała, z drugiej strony gdzieś tu na forum już czytałam post że ktoś nie miał oznaczonego, upominał się i usłyszał że w tym szpitalu tego nie robią. Wszystko możliwe. Jeżeli masz całą dokumentację to przeczytaj uważnie całość, zaznacz sobie wszystko co nie w 100% rozumiesz i po kolei wyjaśniaj. Pełna wiedza to całość nie fragmenty które nam się rzucą w oczy. Jeżeli nie masz pełnej kopii dokumentacji to ją zamów, we wszystkich miejscach leczenia, koszt niewielki, a przydać się może (ale życzę żeby nigdy nie musiała być użyta). Pozdrowienia
gaba dzięki.
Mam wszystkie strony badania HP, zrobię skan i wkleję - może jak ktoś będzie miał czas to przejrzy.
Też mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne
Mama ma już komplet badań, czekamy na wyniki, we wtorek powinna być TK
Jeżeli to nie będzie przerzut będę i coś wypiję
codzinnie jestem w szpitalu, ma bojowy nastrój
HP to dla mnie czarna magia, ale coś mi to dziwnie wygląda. Może się mylę
[ Dodano: 2011-05-22, 22:05 ]
bojowy nastrój mam mama
nadal chce walczyć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum